Prokuratura wzywa Mikołajewską w roli świadka. Chodzi o tekst dotyczący Daniela Obajtka
Bianka Mikołajewska przeszła do Wirtualnej Polski w połowie roku. Prokuratura interesuje się tekstem z okresu pracy w OKO.press (fot. materiały prasowe)
Bianka Mikołajewska z Wirtualnej Polski otrzymała wezwanie w charakterze świadka do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledczy interesują się tekstem o nieruchomościach Daniela Obajtka, prezesa koncernu Orlen.
– Przypuszczam, że postępowanie zmierza do ustalenia źródeł informacji dziennikarzy, którzy pisali o nieruchomościach Daniela Obajtka. Myślę, że śledczy będą zawiedzeni, bo zeznania o korzystaniu z powszechnie dostępnych źródeł informacji prawdopodobnie nie są tym, czego oczekują. A jeżeli dziennikarze korzystali z informacji od informatorów, z pewnością ich nie ujawnią – mówi "Presserwisowi" Bianka Mikołajewska.
Prokurator prowadząca sprawę "uspokaja"
Wcześniej opublikowała na Twitterze, gdzie ma prawie 34 tys. obserwujących, post z informacją o wezwaniu. Dołączyła też skan pisma prokuratury z utajnionymi danymi osobowymi.
Czytaj też: Dziś rusza proces dziennikarza Tok FM oskarżonego o zniesławienie Straży Granicznej
Wezwanie jest związane z artykułem zatytułowanym "15 nieruchomości Daniela Obajtka", który opublikowany został 13 marca 2021 roku. Prokuratura skierowała pismo pod adresem Wirtualnej Polski, obecnego pracodawcy Mikołajewskiej, choć wspomniany tekst opublikowany został w OKO.press.
Nie chcecie wierzyć, że prokuratura nie podaje w wezwaniu podstawy prawnej, więc Wam to unaocznię, Niedowiarki :)
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) November 25, 2022
Wezwanie przyszło do WP, ale mój tekst publikowany był jeszcze w Oku.
Zamalowałam nazwisko drugiego wzywanego, bo być może nie życzy sobie ujawnienia. https://t.co/CnF8opPsrw pic.twitter.com/bzB3dQj5hv
"Prokurator prowadząca sprawę nie chce zdradzić, kto złożył zawiadomienie i czego dotyczy postępowanie, ale »uspokaja«, że nie chodzi o podejrzenia popełnienia przestępstwa przez media. Tłumaczy, że uznała, że najszybciej wyjaśni sprawę, sprawdzając źródła informacji dziennikarzy i metody pracy nad tekstami" – dodaje dziennikarka.
Brak informacji o podstawie prawnej
Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet, razem z innymi internautami komentującymi tę sytuację na Twitterze, zauważył, że w piśmie prokuratury brakuje informacji o podstawie prawnej. "Żadnej nie podają" – potwierdza reporterka.
Czytaj też: Sąd skazał mężczyznę, który groził Agnieszce Gozdyrze na Twitterze
Mikołajewska pracuje w Wirtualnej Polsce od lipca. Wcześniej – od czerwca 2016 roku – była zastępczynią redaktora naczelnego serwisu OKO.press i szefową działu śledczego. W latach 2013-2016 była dziennikarką "Gazety Wyborczej", natomiast w latach 2000-2013 – "Polityki".
Żadnej nie podają.
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) November 24, 2022
Mikołajewska jest laureatką najważniejszych nagród dziennikarskich. W 2015 roku otrzymała Nagrodę Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego, a w 2019 roku w tym samym konkursie – tytuł Dziennikarza Dekady. Jest też Dziennikarzem Roku 2016 w konkursie Grand Press.
Czytaj też: Jackowi Kurskiemu kończy się okres wypowiedzenia i chce być ministrem
(ŁO, 28.11.2022)