Bieg z przeszkodami dla dziennikarzy na Euro
Pierwszy mecz Polaków na Euro 2020 odbędzie się 14 czerwca (fot. Piotr Molecki/East News)
Redakcje reagują na zmiany w obsłudze piłkarskiego Euro 2020, m.in. utrudniony dostęp do zawodników i trenerów.
Polska reprezentacja rozegra mecze podczas fazy grupowej turnieju w Sankt Petersburgu i Sewilli - poinformował Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN). Powodem było skreślenie z listy miast organizatorów Euro 2020 Dublina i Bilbao, gdzie początkowo mieli grać Polacy. Ta zmiana wymusiła również wyznaczenie nowej bazy reprezentacji, którą został Sopot (wcześniej była to irlandzka miejscowość Portmarnock).
Poza zmianami logistycznymi redakcje planujące relacje z meczów Euro 2020 muszą przygotować się na utrudniony dostęp do piłkarzy i szkoleniowców. "Decyzja UEFA jest taka, że wszystkie konferencje na stadionach będą online. Nie będzie także tradycyjnej mixed-zone, a jedynie »wirtualna« strefa mieszana dostępna przez aplikację MS Teams" - poinformował na Twitterze Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Informacja dla dziennikarzy wybierających się na EURO 2020. Decyzja UEFA jest taka, że wszystkie konferencje na stadionach będą online. Nie będzie także tradycyjnej mixed-zone, a jedynie „wirtualna” strefa mieszana dostępna przez aplikację MSTeams.
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) April 23, 2021
"Trudno się w tym wszystkim połapać"
Jacek Stańczyk, redaktor naczelny serwisów sportowych online w Ringier Axel Springer Polska, mówi, że turniej będzie obsługiwała większość newsroomu sportowego. - Dalej odbędą się trzy mecze w grupie, dalej trzeba być na tych meczach, akredytowaliśmy łącznie sześciu dziennikarzy - mówi "Press". Chodzi o Izabelę Koprowiak, Dariusza Dobka, Roberta Błońskiego, Mateusza Janiaka, Marcina Dobosza i Jarosława Kolińskiego.
Dodaje, że kolejne decyzje w sprawie mistrzostw organizowanych jednocześnie w 11 państwach są coraz bardziej niezrozumiałe. - Teraz UEFA zrobi konferencje prasowe online, nie będzie można stanąć w mix zonie z piłkarzem i nawet za szybą, nawet w pełnym rygorze sanitarnym zadać mu pytania. Jednocześnie UEFA domaga się od miast organizatorów, żeby wpuszczały widzów na stadiony. Trudno się w tym połapać - komentuje Stańczyk.
Katarzyna Issat, szefowa ds. komunikacji korporacyjnej w TVN Grupie Discovery, poinformowała, że Euro 2020 będzie obsługiwać redakcja TVN 24. - Wiele naszych decyzji będzie wynikało z finalnego kształtu i formuły imprezy, które uzależnione są w dużej mierze od dalszego rozwoju sytuacji pandemicznej - mówi "Press".
Z ostatecznymi decyzjami ws. obsługi Euro 2020 wstrzymuje się także radio RMF FM. - Na razie jest więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. Redakcja jednak ze zrozumieniem przyjmuje obostrzenia, bo widzimy, że COVID wciąż jest śmiertelnie groźny. Mistrzostwa Europy będą obsługiwane przez całą redakcją sportową RMF i reporterów zagranicznych oraz krajowych - komentuje Marek Balawajder, dyrektor informacji RMF FM.
Dziennikarze oddalają się od piłkarzy
Centrum Informacji TVP w lakonicznej odpowiedzi na pytania "Press" napisało, że zmiany w Euro 2020 nie modyfikują zmian planów nadawcy publicznego, ale tylko w logistyce i produkcji turnieju. TVP, która posiada prawa transmisyjne do meczów Euro 2020, swoje plany na turniej ma ogłosić na specjalnej konferencji prasowej.
Stefan Szczepłek, dziennikarz sportowy "Rzeczpospolitej", podkreśla, że konferencje i mixed zony w formule online jeszcze bardziej utrudnią kontakt z piłkarzami i sztabem szkoleniowym. - Dziennikarze już są pozbawieni swobodnego porozmawiania z zawodnikami. Robi się wszystko, aby odciąć nas od sztabu reprezentacji - mówi "Press".
Euro 2020 zaplanowane jest w terminie 11 czerwca - 11 lipca. Pierwszy mecz Polaków odbędzie się 14 czerwca, kiedy podopieczni Paulo Sousy zmierzą się ze Słowakami.
(PTD, 30.04.2021)