Temat: na weekend

Dział:

Dodano: Lipiec 05, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Polityka wypchnęła Ryszarda Petru

Cztery lata temu założona przez Ryszarda Petru Nowoczesna zdobyła w wyborach 7,6 proc. głosów (screen YouTube/Superstacja)

Ryszard Petru, były szef Nowoczesnej, obecnie poseł trzyosobowego koła Teraz!, zapowiedział, że nie będzie kandydował w jesiennych wyborach. Eksperci komentują, że jak na lidera miał za mało charyzmy i zaliczył za dużo wizerunkowych wpadek. – Ale polityka mocno uzależnia i często się do niej powraca – zaznacza dr Sergiusz Trzeciak. 

"Jak każdy normalny człowiek, nieoderwany od rzeczywistości, będę pracował i zarabiał na życie. Po prostu wracam do biznesu" – powiedział Petru w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". W 2015 roku założona przez niego Nowoczesna zdobyła w wyborach 7,6 proc. głosów (28 mandatów w Sejmie).

– Wyborcy Nowoczesnej to środowisko liberalne, rozczarowane Platformą Obywatelską. Był taki moment, kiedy ci rozczarowani myśleli, że mają na kogo głosować. Ale jeżeli główna linia polityczna została ustalona na zasadzie „wszystkie ręce na pokład, bo Polska tonie”, to okazało się, że takie przesłanie nie ma racji bytu na scenie politycznej – mówi dr Jacek Wasilewski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. 

Zaszkodziła wycieczka na Maderę

Tym bardziej że Petru zaliczył sporo wpadek. Pod koniec 2016 roku mocno na jego wizerunku odbił się wylot na Maderę z posłanką Joanną Mihułką (wtedy Schmidt) w czasie, gdy posłowie opozycji protestowali w sali sejmowej. Kilka miesięcy później stracił funkcję szefa własnej partii. Gdy założył partię Teraz, w rozmowie z dziennikarką TVN 24 w Sejmie sam pomylił jej nazwę (powiedział: "Ja teraz tworzę partię Razem").

– To, co mu najbardziej zaszkodziło, to słynna wycieczka na Maderę. To był moment krytyczny, który spowodował poruszenie w partii i sprawił, że jego pozycja zaczęła słabnąć. Drugi czynnik wynikał z błędów popełnionych przez partię w kontekście rozliczenia kampanii wyborczej – nagle Nowoczesna znalazła się bez pieniędzy przy sporym wyzwaniu, jakim jest budowanie struktur – komentuje dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. komunikacji strategicznej. 

– W polityce głównym kapitałem jest wiarygodność i zestaw wartości. Tego kapitału Petru nie zdołał utrzymać. Jeżeli chodzi o jego wypowiedzi i działania, było bardzo dużo porażek, które stały się źródłem internetowych żartów – przyznaje Wasilewski. – Petru jest dobrym specjalistą od ekonomii i nawet potrafi ją wytłumaczyć, ale jak na  politycznego frontmana, zabrakło mu charyzmy i niezłomności – dodaje.

Był popyt na Petru, ale zabrakło podaży

Petru ogłaszając swoją decyzję na Twitterze napisał do wyborców: "Wierzę, że w niedalekiej przyszłości znów się spotkamy". Czy to oznacza, że już dziś myśli o powrocie? – Petru trzeźwo ocenia sytuację i wie, że miał swoje pięć minut. To nie jest tak, że nie chce już iść do polityki – można raczej powiedzieć, że polityka wypchnęła jego. Teraz miał do wyboru: być na absolutnym marginesie lub wrócić do biznesu. Ale polityka ma to do siebie, że mocno uzależnia i często się do niej powraca – mówi Trzeciak.

– Przykład Ryszarda Petru pokazał, że lider musi mieć zarówno kapitał polityczny, jak i intelektualny. Ta liberalna część społeczeństwa, która na niego postawiła, wciąż musi czekać na swojego reprezentanta. Można powiedzieć, że na Petru był popyt, ale zabrakło podaży. Było trochę jak z restauracją, do której na początku chętnie wszyscy chodzą, ale jak dostaną niestrawności, to już więcej nie chcą wracać. Myślę, że tak samo Petru nie ma już co myśleć w przyszłości o polityce – kończy Jacek Żakowski, publicysta "Polityki".

(SK, PD, 05.07.2019)

Pozostałe tematy weekendowe

Naczelny "Press": (Auto)ryzacja
Jak Weszło wyszło
Ikea w obliczu bojkotu
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.