Wydanie: PRESS 03/2011

Obiektywizm to mrzonki

Pana nagrodzony w kategorii Ludzie i wydarzenia fotoreportaż podpisano: „Żałoba narodowa. Polska”. Nie wiadomo, o jaką żałobę chodzi. Nie ma żadnych nawiązań do Smoleńska. Taki był zamysł?
Zaskoczył mnie pan. W ogóle się nad tym nie zastanawiałem. Teraz myślę, że dobrze się stało, bo gdybym napisał „Smoleńsk”, od razu budziłoby to zbyteczne komentarze. Niektórym zdjęcia spodobałyby się – bo Smoleńsk, innym nie – bo Smoleńsk. Najważniejsze, że wydarzenia z kwietnia 2010 roku dotyczyły całego narodu. Nie ma znaczenia, po jakim zdarzeniu była ta żałoba narodowa.
Tylko że tak samo mogła wyglądać na zdjęciach żałoba po śmierci Jana Pawła II.
Bez dwóch zdań! Wtedy nie poradziłem sobie z tematem, zresztą nikt sobie nie poradził. To była narodowa trauma. Ja także byłem pod wpływem emocji, mocno przeżywałem, mimo że nie po drodze mi z katolicyzmem. Jednak kiedy się dowiedziałem, że papież umarł, zwyczajnie się popłakałem. Poszedłem do pobliskiego kościółka na Saskiej Kępie. Widok płaczących i modlących się ludzi zadziałał tak, że nie byłem w stanie robić zdjęć. Nawet nie wyjąłem aparatu.



Więcej w marcowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie

 

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.