Wydanie: PRESS 03/2010
Laureaci
„Ta fotografia pokazuje sytuację konfliktową, a jednocześnie życie wplątanych w nią ludzi. Nadaje temu konfliktowi kontekst” – tak jury oceniło Pana zwycięskie zdjęcie. Rzeczywiście Pan to tak zaplanował?
Owszem, zamierzałem opowiedzieć o tym, co się działo w Teheranie i w całym Iranie w dniach po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich, poprzez protesty, które organizowano na dachach. Nagrodzone zdjęcie jest jednym z wielu z tego materiału. Oczywiście, niektórzy fotografowie byli tam, na dole, na placu i na ulicach, gdzie organizowano protesty. Byli tam też studenci, którzy dokumentowali te manifestacje. Widziałem te filmy. Lecz całą tę historię, owo kontestowanie wyników wyborów, wolałem opowiedzieć inaczej. Dlatego wszedłem na dach.
Czy jako fotoreportera nie korciło Pana jednak, żeby iść na ulicę, na pierwszą linię?
Szczerze mówiąc, fotografowanie Teheranu z dachów było jednym z niewielu sposobów, jakimi dysponowałem. Już wcześniej miałem bowiem kłopoty z fotografowaniem na ulicy, zostałem za to nawet aresztowany. Ponowne wyjście było dla mnie zbyt niebezpieczne.
Pojechał Pan do Iranu sam czy wysłała tam Pana jakaś gazeta lub agencja?
Pojechałem na własną rękę. Pierwszy raz byłem wtedy w Iranie. Podczas studiów – skończyłem stosunki międzynarodowe w Instytucie Wschodnim w Neapolu – uczyłem się o całym tym regionie. Moją specjalizacją był obszar Kaukazu, generalnie wszystkie kraje basenu Morza Kaspijskiego. Tak więc Iranem interesowałem się od dłuższego czasu. Wybierałem się tam już w sierpniu 2008 roku. Z różnych powodów nic z tego nie wyszło. W 2009 roku pomyślałem, że jednak spróbuję. Była to 30. rocznica rewolucji islamskiej, a w dodatku za 12 dni miały się tam odbyć wybory prezydenckie. „Trudno o lepszy moment”, pomyślałem. Miałbym ochotę znów tam wrócić, lecz teraz już nie mógłbym. Zwłaszcza po otrzymaniu tej nagrody. Powrót byłby zbyt ryzykowny.
Więcej w marcowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter