Wydanie: PRESS 09/2005
Interranking
Sieci używam do wszystkiego. W pracy i w domu. Po pierwsze i najbardziej oczywiste, sprawdzam prywatną pocztę poprzez strony WWW. Po drugie, gdy zapomnę wziąć z sobą pendrive’a (pamięć USB z niezbędnymi aplikacjami), korzystam z webowej wersji komunikatora ICQ (go.icq.com). Po trzecie, jeśli nie mam możliwości wysłania komuś dużej ilości danych na płycie CD, przesyłam jeden spakowany plik za pośrednictwem genialnego, bezpłatnego serwisu YouSendIt (www.yousendit.com). Podczas redagowania artykułów i czytania informacji prasowych korzystam ze słowników online. Najczęściej uruchamiam strony PWN (www.pwn.pl), Leksyki (www.leksyka.pl) oraz www.yourdictionary.com i dictionary.reference.com. Bywa, że znaleziona przeze mnie informacja prasowa napisana jest w egzotycznym języku. Wspomagam się wtedy babelfish.altavista.com lub www.google.com/language_tools, które pozwalają przetłumaczyć takie strony WWW na angielski (i nie tylko). Wyszukując informacje, korzystam z przeróżnych narzędzi internetowych. Najczęściej uruchamiam standardową wyszukiwarkę Google (www.google.pl), choć nie stronię też od francuskiej Kartoo (www.kartoo.com), która wyświetla wyniki wyszukiwania w postaci mapy. Wygląda to lepiej i ciekawiej niż konwencjonalna lista trafień. Jak wynika z badań, to, co widać w sieci, jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Prawdziwe bogactwo Internetu, niewidoczne dla wyszukiwarek, jest ponadpięćsetkrotnie większe od liczby stron dostępnych dla serwisów typu Google. Czasem więc przeczesuję odmęty niewidocznego Internetu za pomocą narzędzi zawartych na stronach CompletePlanet (aip.completeplanet.com) i www.invisible-web.net. Pracę w fabryce zaczynam od przeglądania serwisów związanych z IT, sprzętem komputerowym i gadżetami: AnandTech (anandtech.com), Tom's Hardware Guide (www.tomshardware.com), DigiTimes (www.digitimes.com), sekcji technologicznej CNN (www.cnn.com/TECH), RedHerring (www.redherring.com) czy Engadget (www.engadget.com). Ponieważ interesuję się wyszukiwaniem informacji, zaglądam też na Search Engine Report (searchenginewatch.com). Tyle praca, a w życiu prywatnym? Cóż… O ile kiedyś bez ruszania się z domu nie można było nic załatwić, o tyle teraz jest luksusowo. Dotyczy to przede wszystkim zakupów i rozwijania pasji. Przed podjęciem decyzji o zakupie jakiejś istotnej dla mnie rzeczy szczegółowo studiuję strony internetowe. Przed laty studiowałem serwisy traktujące o ekspresach i kawie. Na podstawie lektury dziesiątków kawowych sajtów kupiłem ekspres. Przestałem czytać recenzje maszyn do kawy, ale miłość do espresso pozostała. Czytuję więc czasem CoffeeGeek (www.coffeegeek.com) i przeglądam strony z katalogu www.espressotop50.com. Każdy weekendowy wypad czy dłuższą wyprawę poprzedzają mniejsze lub większe internetowe przygotowania. Zaczynam od sprawdzenia pogody (www.weather.com) i opracowania trasy przejazdu na Map24 (www.uk.map24.com). Staram się jak najwięcej dowiedzieć o miejscu, do którego zmierzam. Czasem porównuję ceny naszych biletów lotniczych z tymi na www.restplatzboerse.at. Zapełniając kolejne półki płytami CD, korzystam z usług sklepów internetowych: www.disciplineglobalmobile.com, www.amazon.com, www.multikulti.com, www.rockserwis.pl, www.vivid.pl czy www.fan.pl. Czasem jednak dowiaduję się o białych krukach, muzycznych cymeliach. Przeszukuję wtedy skarbnicę rarytasów, rzadkich płyt, winyli i kaset MusicStack (www.musicstack.com). Bywa drogo, ale prawie zawsze znajduję to, czego szukam. Kupując inne rzeczy, korzystam z serwisów porównujących ceny – Pricewatch (www.pricewatch.com), PriceGrabber (www.pricegrabber.com), Froogle (www.froogle.com) czy Skąpiec.pl (www.skapiec.pl). Zdarza się (gdy nie mam czasu śledzić aukcji), że licytując na Allegro posłużę się Snipem – Snajperem Aukcyjnym On-Line Snip. Kiedyś odkryłem świetną, ale niestety krótką grę przygodową online Samorost. Mimo że nie słucham metalu, bawi mnie strona www.dr.dk/skum/cigarfar/growl.asp z deathmetalowym karaoke. WWW to przecież także rozrywka. Bywa więc, że konstruuję przedziwną maszynerię za pomocą strony www.sodaplay.com, a znajomym pokazuję możliwości Flasha, wywołując z zakładek rewelacyjny zespół bębniarzy z www.tokyoplastic.com (potrzebne szybkie łącze i duża doza cierpliwości, ale warto!). Autor jest redaktorem naczelnym magazynu "CHIP"
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter