Debata prezydencka w Końskich przyciągnęła do siedmiu stacji średnio 6,16 mln widzów

Debata rozpoczęła się w piątek ok. 20.40 i trwała prawie do 23.30 (screen: YouTube/Telewizja Republika)
Organizowaną przez sztab Rafała Trzaskowskiego debatę prezydencką w Końskich oglądało w telewizji średnio 6,16 mln widzów.
Debata rozpoczęła się w piątek ok. 20.40 i trwała prawie do 23.30. W TVN 24 debatę śledziło średnio 1,81 mln widzów (15,6 proc. udziału w 4+). Na kanałach TVP było to średnio 2,1 mln (17,9 proc., w tym w samej TVP 1 – 1,1 mln, w TVP Info – 894 tys., a w TVP Polonia – 84 tys.). W stacjach Polsatu debata miała 618 tys. widzów (5,3 proc.), w tym 559 tys. w Polsat News i 59 tys. w Polsat News Polityka. Z kolei w Republice było to 1,66 mln widzów (14,3 proc. udziału).
Świrski skierował pismo do przewodniczącego PKW
Ponadto wcześniejszą (od 18.50) debatę Republiki, wPolsce24 i TV Trwam w Republice śledziło średnio 1,64 mln osób (13,5 proc. udziału w 4+) oraz 251 tys. w stacji wPolsce24 (2,10 proc. udziału). Z tym że wynik Republiki obejmuje też rozmowy po debacie. TV Trwam nie jest monitorowana przez Nielsena.
Czytaj też: Dwie debaty prezydenckie w Końskich. Chaos i zmiany do ostatniej chwili
W poniedziałek przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski skierował pismo do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej sędziego Sylwestra Marciniaka z wnioskiem o podjęcie działań przez PKW w celu zagwarantowania przestrzegania prawa wyborczego w toczącej się kampanii wyborczej i zbadania debaty prezydenckiej w Końskich pod kątem naruszenia przepisów przy jej organizacji.
Według Świrskiego audycja nadana w piątek w TVP miała charakter debaty. Jego zdaniem naruszono więc m.in. zasadę równych warunków dla każdego kandydata. Według szefa KRRiT doszło do niepowiadomienia kandydatów o terminie debaty i jej tematach na co najmniej 48 godzin przed emisją.
TVP już wcześniej podawała, że nie była organizatorem debaty.
Chaos na debatach w Końskich
Z kolei Wioletta Paprocka, szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego, poinformowała w serwisie X: "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury w związku z wydarzeniami, do których doszło w Końskich przed rozpoczęciem debaty prezydenckiej. Mówimy o zniszczeniu hali, próbach siłowego wtargnięcia do środka mimo jasnych wezwań o zaprzestanie natarcia, a także o awanturach i aktach agresji ze strony ludzi PiS oraz Telewizji Republika, którzy działali ramię w ramię" – napisała. Michał Rachoń, dyrektor programowy Republiki, odpowiedział jej, że stacja nadal zaprasza Rafała Trzaskowskiego na swoją poniedziałkową debatę.
Czytaj też: Eksperci o debacie TVP, Polsatu i TVN. "To nie była debata godna wzorca demokracji"
W piątkowej debacie organizowanej przez Republikę, wPolsce24 oraz TV Trwam początkowo udział wzięli jedynie Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak oraz szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski. O chaosie powstałym w Końskich najlepiej świadczy fakt, że już po rozlosowaniu kolejności udzielanych odpowiedzi na scenie pojawiła się Joanna Senyszyn, której trzeba było przydzielić miejsce na wypowiedzi poza losowaniem. Wydarzenie było prowadzone przez Katarzynę Gójską z Republiki, Michała Adamczyka ze stacji wPolsce24 oraz Jakuba Więcława z TV Trwam i Radia Maryja.
Start drugiej debaty miał miejsce po godzinie 20.40. Oprócz Nawrockiego, Hołowni, Stanowskiego, Jakubiaka i Senyszyn – obecnych na pierwszej debacie – w wydarzeniu transmitowanym przez m.in. TVP, TVN i Polsat udział wzięli już także Rafał Trzaskowski, Magdalena Biejat i Maciej Maciak. Zabrakło m.in. Sławomira Mentzena oraz Adriana Zandberga. Prowadzącymi debatę byli Joanna Dunikowska-Paź z TVP, Grzegorz Kajdanowicz z TVN 24 oraz Piotr Witwicki z Polsatu News i Interii.
Dane: Nielsen Media.
Czytaj też: TVN nie będzie sprzedany i pozostanie w strukturach Warner Bros. Discovery. Jest komunikat
(MNIE, 15.04.2025)
