Republika ma wyższy udział w grupie ogólnej niż TVN 24, ale o wiele mniej reklamodawców

Reklamy w Republice sprzedaje Polsat Media (fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP)
Republika ma ostatnio wyższy miesięczny udział w rynku w grupie ogólnej 4+ niż TVN 24. Pod względem liczby reklamodawców, których spoty emitowane są na antenach obu stacji, zdecydowaną przewagę ma jednak TVN 24.
Według Nielsen Media stacja Republika w lutym miała średnio 5,80 proc. udziału w grupie ogólnej 4+ wobec 3,09 proc. rok wcześniej, a TVN 24 – 5,31 proc. (spadek z 6,89 proc.). W grupie komercyjnej 16-59 Republika zanotowała 2,88 proc. (wzrost z 1,77 proc.), a TVN 24 – 3,54 proc. (spadek z 4,59 proc.).
"Reklamodawcy są wyjątkowo czuli"
Jak wynika z danych Nielsen Media, do których dotarł "Presserwis", w lutym w Republice reklamowało się 67 firm, a w TVN 24 – 268.
Czytaj też: Radio I Archidiecezji Białostockiej zrezygnowało z serwisów Republiki. "Budziły kontrowersje"
W lutym wśród dużych reklamodawców Republiki były m.in. powiązane ze stacją Niezależne Wydawnictwo Polskie, Narodowy Bank Polski, produkująca suplementy diety Life Harmony Pharm, browar Ciechan, telezakupy Mango (Grupa Polsat Plus) oraz Reckitt Benckiser, produkujący leki i środki higieny. Z kolei w TVN 24 to np. Jerónimo Martins (właściciel Biedronki), sklep Lidl, producent kosmetyków Nivea Polska, firma farmaceutyczna Aflofarm, koncern motoryzacyjny Toyota i firma farmaceutyczna Sanofi Aventis Polska.
– Reklamodawcy są wyjątkowo czuli na tzw. brand safety, czyli nie chcą, żeby ich marka była kojarzona z ekstremizmem. Szczególnie wrażliwi są na sferę obyczajową, np. treści pornograficzne i na ekstremizm światopoglądowy, rasizm czy faszyzm. Koncerny międzynarodowe często mają to wpisane w zasady prowadzenia biznesu. Gdy dany dostawca nie gwarantuje przestrzegania brand safety, naraża się na wykluczenie z listy i to jest właśnie problem Republiki – komentuje Jakub Bierzyński, prezes agencji mediowej OMD.
Jak dodaje, cała sytuacja nie ma związku z polityką. – Nie chodzi o treści, ale o to, w jaki sposób są przekazywane – uważa Bierzyński. Zwraca też uwagę na działania Republiki i jej otoczenia, w tym publicystów. Ci zarzucają reklamodawcom, którzy wycofują się ze stacji, np. cenzurę i się na nich obrażają.
Kontrowersje w Republice odstraszają
Część firm, np. Ikea czy mBank, wycofała się z Republiki ponad roku temu, po wypowiedziach m.in. publicysty Marka Króla, że imigrantom należy "założyć chipy, tak jak się pieskom zakłada" oraz "tańsze jest jeszcze numery na lewej ręce wytatuować, wtedy łatwo się ich znajdzie".
Czytaj też: W części wydań "Tak jest" w TVN 24 występują tylko dziennikarze stacji
Pod koniec stycznia 2025 roku Jerzy Owsiak – prezes Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – ogłosił, że WOŚP nie będzie już współpracować z firmami reklamującymi się w Republice. W trakcie konferencji prasowej powiedział, że był atakowany przez tę stację, masowo hejtowany przez jej widzów w mediach społecznościowych, grożono mu też śmiercią. Stwierdził także, że Republika odmówiła wyemitowania reklamy jednego z klientów, bo spot nawiązywał do finału WOŚP.
Po wypowiedzi Owsiaka z reklamowania w Republice wycofali się m.in. producent słodyczy Wawel i firma OLeofarm. Z kolei nadawca Republiki pozwał Jerzego Owsiaka, zarzucając mu czyn nieuczciwej konkurencji. Wytoczył mu też proces cywilny i karny.
Reklamy w Republice sprzedaje Polsat Media. W marcu najdroższe spoty według cennika Republiki kosztują 12,8 tys. zł (34,7 proc. więcej, niż w lutym). Z kolei reklamy w TVN 24 oferuje TVN Media. Najdroższe spoty w marcu to koszt 7,4 tys. zł (3,8 proc. więcej). Dane nie dotyczą sprzedaży pakietowej.
Republika ma też pieniądze ze zbiórek od widzów. Obecnie, od końca stycznia, zbiera na wóz transmisyjny za 5,5 mln zł. Na razie zgromadzono ok. 40 proc. potrzebnej kwoty. Dla porównania jej akcja, w ramach której zebrano 500 tys. zł na system ochrony, trwała od 13 do 20 stycznia. Z kolei np. 1 mln zł na system oświetlenia studia zebrano w okresie od 20 listopada do 5 grudnia.
Czytaj też: Protest fotoreporterów. Live Nation chciał cenzurować zdjęcia z koncertu Lenny'ego Kravitza
(MNIE, 17.03.2025)
