Joanna Lichocka poucza Republikę, na co powinna zbierać pieniądze. "W pierwszej kolejności na PiS"
- Jeżeli wygra Trzaskowski, Telewizji Republiki do końca przyszłego roku może nie być i żadne oświetlenie wam nie pomoże - stwierdziła na antenie Republiki Joanna Lichocka (screen: YouTube.com/Telewizja Republika)
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka, podczas wystąpienia w jednym z programów w Republice, skrytykowała stację za to, że zbiera pieniądze na swój sprzęt i oświetlenie, a nie na kampanię prezydencką Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Do scysji doszło podczas rozmowy o niedzielnej konwencji PiS, na której przedstawiono Karola Nawrockiego jako "obywatelskiego" i "bezpartyjnego" kandydata na prezydenta.
Lichocka: "W pierwszej kolejności PiS musi mieć pieniądze"
Gdy rozmowa zeszła na pieniądze potrzebne na jego kampanię, Joanna Lichocka zasugerowała, że stacja powinna zbierać środki na ten cel, a nie na sprzęt i oświetlenie, co robi od dłuższego czasu.
Czytaj też: Dziennikarz Canal+ Sport Bartosz Ignacik zawieszony za żarty z samobójstwa
"Faktem jest, że Prawo i Sprawiedliwość pieniędzy na kampanię nie będzie miało, w związku z tym bardzo do państwa apeluję. Telewizja Republika zbiera pieniądze na swój rozwój" – zaczęła Lichocka.
I dalej: "Ja się cieszę, że telewizja się tak rozwija, kibicuję wam z całego serca, ale proszę mi wybaczyć: w pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość musi mieć pieniądze na kampanię, a w drugiej telewizja Republika na oświetlenie" – stwierdziła posłanka PiS, której przerwać starał się prowadzący program Adrian Klarenbach, żartując, że bez oświetlania stacja telewizyjna nie będzie mogła funkcjonować.
Sakiewicz mówił o "granicy totalitaryzmu"
"Proszę mi przez chwilę nie przerywać. Jeżeli wygra Trzaskowski, Telewizji Republiki do końca przyszłego roku może nie być i żadne oświetlenie wam nie pomoże. W pierwszej kolejności trzeba wpłacać na Prawo i Sprawiedliwość" – kontynuowała Joanna Lichocka.
Czytaj też: Kanał Rymanowskiego na YouTube ma 80 tys. subskrypcji. Rozmowa z Bosakiem najpopularniejsza
"Znajdziecie państwo konta na naszych stronach, na stronach biur poselskich, w internecie. To jest w pierwszej kolejności najważniejsza sprawa. Republika super ważna, ale najważniejsze jest to, żeby Karol Nawrocki mógł być prezydentem. Do tego są potrzebne pieniądze na kampanię. Ja szczerze mówiąc trochę się dziwię, że TV Republika pokazuje tylko konto swoje, a nie informuje o tej wielkiej zbiórce, która powinna nastąpić na to, żeby wygrał Nawrocki" – powiedziała posłanka PiS.
W czasie, gdy to mówiła, na pasku wyświetlał się numer konta Fundacji Niezależne Media, związanej z mediami Tomasza Sakiewicza.
Tymczasem posłanka Lichocka apeluje do wyborców PiSu, żeby olali wpłacanie kasy na TV Republikę, a wsparli kandydaturę ich niezależnego kandydata.
— donald.pl (@donald_PL_) November 25, 2024
Dziennikarzom Republiki średnio się to spodobało ¯\_(ツ)_/¯ pic.twitter.com/LjHXOvSYln
"Kraj, w którym politycy uczą dziennikarzy rozumu, to jest kraj na granicy totalitaryzmu. I to nieważne, z której strony są" – skomentował później na antenie Tomasz Sakiewicz, prezes i redaktor naczelny Republiki.
Czytaj też: Prawicowe telewizje krytykują kandydaturę Trzaskowskiego. "Ustawione prawybory KO"
(MZD, 26.11.2024)