Nowe władze TVP też nie chcą przeprosić szefów Fundacji Otwarty Dialog
Mimo zmiany władz nowe kierownictwo TVP składa apelację od wyroku korzystnego dla Fundacji Otwarty Dialog (fot. Mateusz Marek/PAP)
Pełnomocnicy Telewizji Polskiej złożyli apelację w sprawie wyroku korzystnego dla Fundacji Otwarty Dialog (FOD). Kierujący nią małżonkowie Bartosz Kramek i Lyudmyla Kozlovska byli przez lata obiektami wściekłych ataków propagandzistów PiS i nie spodziewali się, że po zmianie władz TVP zdecyduje się na kontynuowanie sądowego sporu.
- Nie wiem, czy to cyniczna kalkulacja wynikająca z niedoborów finansowych, czy po prostu zaniedbanie - mówi Bartosz Kramek. - W ostatnich dniach marca pełnomocnicy Telewizji Polskiej zdecydowali się na złożenie apelacji od wyroku, którym sąd pierwszej instancji uznał, że TVP wielokrotnie naruszyła nasze dobra osobiste, nakazał przeprosiny i wypłatę 200 tys. zł zadośćuczynienia.
- Od przejęcia władzy przez PiS staliśmy się obiektem wściekłych ataków TVP - wspomina Bartosz Kramek. - Materiałów, w których naruszono nasze dobra osobiste było kilkaset. Na potrzeby procesu wybraliśmy 37. Oskarżano nas m.in. o szpiegostwo, działalność terrorystyczną, organizowanie zamachu stanu, nielegalne finansowanie, skandale obyczajowe - wspomina.
Prowadzący Fundację Otwarty Dialog podkreśla, że TVP nie stroniła od absurdalnych pomówień z dużym ładunkiem emocjonalnym. - Porównywano nas do grupy Baader-Meinhof, cytowano Antoniego Macierewicza, który mówił, że dostaliśmy koncesję od Platformy Obywatelskiej na produkcję broni do zorganizowania Majdanu w Polsce. Byliśmy jednocześnie agentami Mossadu, Rosji i Brukseli. Przypuszczam, że powodem tych ataków było nasze zaangażowanie w obronie niezależności sądownictwa - dodaje.
W lipcu ub.r. Sąd Okręgowy nakazał TVP SA umieszczenie oświadczenia, w którym przeprasza Kozlovską, Kramka i FOD za naruszenie ich dóbr osobistych - "w szczególności prawa do dobrego imienia, w tym reputacji i dobrej sławy (…) poprzez rozpowszechnianie krzywdzących i nieprawdziwych informacji w licznych publikacjach i materiałach filmowych”.
Przeprosiny miałyby się ukazać w serwisach internetowych TVP (Wiadomosci.tvp.pl, Tvp.info, Vod.tvp.pl, Polandin.com), w kilku programach TVP Info, a także jako pierwsza informacja w głównym wydaniu "Wiadomości” o godz. 19.30. Oświadczenia z przeprosinami miałyby też zostać dołączone do archiwalnych materiałów TVP w internecie, które zniesławiają parę aktywistów i FOD. Sąd nakazał również wypłatę 200 tys. zadośćuczynienia Fundacji i prowadzącemu ją małżeństwu.
- Wyrok sądu pierwszej instancji był dla TVP miażdżący. Nakazywał zaspokojenie wszystkich naszych roszczeń. W trwającym cztery lata procesie przedstawiliśmy obszerny materiał dowodowy. Przesłuchano szereg świadków. Nie chcę być nieskromny, ale TVP nie ma szans na uzyskanie czegokolwiek w apelacji - mówi Bartosz Kramek.
Mimo to w ostatnich dniach marca br. pełnomocnicy nowych władz TVP zdecydowali się na jej złożenie.
- W realiach warszawskich sądów prawomocny wyrok zapadnie za około dwóch lat - mówi Bartosz Kramek. - Kwota zadośćuczynienia jest stale powiększana o odsetki, dziś sięga 300 tys. zł, za dwa lata będzie jeszcze wyższa. Nie rozumiem tej decyzji TVP.
O powody złożenia apelacji chcieliśmy zapytać likwidatora TVP Daniela Gorgosza, ale na prośbę nie odpowiedział.
Mec. Piotr Zemła, przewodniczący rady nadzorczej TVP, w krótkiej rozmowie z "Presserwisem" powiedział, że nie zna sprawy i przekaże ją do osób odpowiedzialnych.
Aktualizacja, oświadczenie TVP
W apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie Fundacji Otwarty Dialog (i innych) Telewizja Polska S.A. w likwidacji kwestionuje wysokość zasądzonego zadośćuczynienia oraz formę i skalę przeprosin, a także innych zasądzonych środków, które według Sądu pierwszej instancji mają usunąć skutki naruszenia dóbr osobistych. TVP uważa, że środki zasądzone przez Sąd są w wysokim stopniu nieadekwatne do skali naruszeń.
Aktualnie TVP nie utożsamia się z wieloma audycjami, które były nadawane na antenach nadawcy w latach 2016-2023, ale przy obecnej sytuacji finansowej Spółki spełnienie wszystkich roszczeń majątkowych wynikających z wyroku Sądu pierwszej instancji, bez próby walki o ich obniżenie przed Sądem drugiej instancji, mogłoby zostać postrzegane jako niedostateczna dbałość o interes Spółki.
Jest to o tyle istotne, że obecnie Spółka stanęła w obliczu konieczności realizacji wielu różnych roszczeń związanych z audycjami wyemitowanymi w latach 2016-2023.
(JF, 12.04.2024)