Tomasz Lis wydał oświadczenie po nakazie sądu. Chodzi o Pereirę i "portugalską znajdę"
Po tym, jak Lis nazwał Pereirę "portugalską znajdą" były zastępca dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej złożył w sądzie pozew o naruszenie dóbr osobistych (screen: YouTube/TVP Info, fot. Piotr Molęcki/East News)
Były redaktor naczelny "Newsweek Polska" Tomasz Lis zamieścił w mediach społecznościowych oświadczenie o tym, że toczy się przeciwko niemu postępowanie cywilne o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Samuela Pereiry, kiedyś w TVP. To pokłosie sprawy sprzed kilku miesięcy, kiedy to Lis nazwał Pereirę "portugalską znajdą".
Tomasz Lis wykonał postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, który na początku stycznia w ramach zabezpieczenia roszczenia nakazał mu zamieszczenie na X (dawnym Twitterze) na czas trwania procesu następującego oświadczenia: „W związku z treścią opublikowanego przeze mnie 3 listopada 2023 r. wpisu dotyczącego Pana Samuela Rodrigo Pereiry toczy się przeciwko mnie z powództwa Pana Samuela Rodrigo Pereiry postępowanie cywilne o naruszenie dóbr osobistych”.
Czytaj też: Radio Szczecin przeprasza Małgorzatę Filiks i jej rodzinę. "Żadne działania nie przywrócą życia"
Treść oświadczenia pojawiła się u Lisa na profilu wraz z następującym wyjaśnieniem: "To oświadczenie to zabezpieczenie roszczenie znanego wszystkim niejakiego Pereiry przeciw mnie. Uznaję je za całkowicie nonsensowne i absurdalne, ale nie jestem jakimś PiS-owocem, który kwestionuje rozstrzygnięcia sądów. Nie robię tego nawet gdy uznaję je za zupełnie kuriozalne".
To oświadczenie to zabezpieczenie roszczenie znanego wszystkim niejakiego Pereiry przeciw mnie. Uznaję je za całkowicie nonsensowne i absurdalne, ale nie jestem jakimś PiS- owocem, który kwestionuje rozstrzygnięcia sądów. Nie robię tego nawet gdy uznaję je za zupełnie…
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 23, 2024
Jak twierdzi Samuel Pereira, orzeczenie sądu nie zostało jednak przez Tomasza Lisa wykonane. "Sędzia wyraźnie nakazał mu nie dodawać »jakichkolwiek komentarzy i uzupełnień«" – przekazał nam Pereira, a w mediach społecznościowych opublikował skan postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie.
W nocy (1:34) @lis_tomasz poinformował o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu za hejterskie wpisy w których próbował odebrać mi prawo do polskości.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) January 23, 2024
Orzeczenie nie zostało chyba jednak zrealizowane, ponieważ sąd kazał mu nie dodawać „jakichkolwiek komentarzy i uzupełnień”. pic.twitter.com/2qcGWzJhOl
Przypomnijmy, że to dalsza część sprawy z listopada, kiedy to w mediach społecznościowych rozgorzał spór pomiędzy Lisem a Pereirą. Zaczął się on od dyskusji na temat Zbigniewa Bońka. Pereira opublikował jego zdjęcie w koszulce piłkarskiej reprezentacji Związku Radzieckiego, dodając: "Ten z lokami? To maskotka Jaruzelskiego, która w czasie stanu wojennego występowała w telewizji w koszulce ZSRR".
Ten wpis Pereiry skomentował z kolei Tomasz Lis: "Gdy po meczu z ZSRR na mistrzostwach świata w Hiszpanii, remisie, który dał nam awans do półfinałów mistrzostw świata, Boniek wszedł do telewizyjnego studia w koszulce z napisem CCCP, to cała Polska wiedziała, że to skalp. Dziś portugalska znajda Pereira uznaje to za dowód kolaboracji Bońka z komunistami. My jesteśmy generalnie tolerancyjni i gościnni, ale lepiej żeby korzystający z tego nie testowali arogancją granic tej gościnności, bo może być niemiło".
Gdy po meczu z ZSRR na mistrzostwach świata w Hiszpanii, remisie, który dał nam awans do półfinałów mistrzostw świata, Boniek wszedł do telewizyjnego studia w koszulce z napisem CCCP, to cala Polska wiedziała, że to skalp. Dziś portugalska znajda Pereira uznaje to za dowód…
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) November 3, 2023
Po tym, jak Lis nazwał Pereirę "portugalską znajdą" były zastępca dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej złożył w sądzie pozew o naruszenie dóbr osobistych.
Czytaj też: Elon Musk na konferencji w Polsce. "X jest mniej antysemicka niż inne aplikacje"
(HAD, 23.01.2024)