Kupno Twittera przez Muska nadzieją prawicy. Zwolnieni szefowie dostaną 122 mln dol. Musk będzie CEO firmy
Elon Musk napisał w oświadczeniu powitalnym, że nie kupił serwisu dla pieniędzy, ale aby pomóc ludzkości (fot. Wikimedia Commons/Norad and Unsorthcom Public Affairs, Alexander Shatov/Unsplash.com)
Elon Musk przejął Twitter za 44 mld dol. Od razu zwolnił całą kadrę kierowniczą, ale na odchodne dał członkom zarządu w sumie 122 mln dol. W poniedziałek Musk oświadczył, że zostanie CEO Twittera. Jego przyjście pozwala na powrót do serwisu blokowanym postaciom światowej prawicy, takim jak Donald Trump.
Elon Musk od razu po zawarciu umowy kupna (według wcześniej uzgodnionej ceny po 54,20 dol. za akcję) zwolnił dyrektora generalnego Paraga Agrawala, dyrektora finansowego Neda Segala oraz dyrektorkę ds. prawnych Vijayę Gadę, uważaną za główną orędowniczkę zablokowania konta Donalda Trumpa za wypadki, do jakich doszło na Kapitolu (amerykański eksprezydent zapowiedział, że na razie na Twitter nie wraca, bo ma swój serwis Truth Social).
Elon Musk zwalnia szefów Twittera
W momencie oficjalnego sfinalizowania umowy Agrawal i Segal znajdowali się w siedzibie firmy w San Francisco i w spektakularny sposób zostali z niej wyprowadzeni. Musk powtórzył wobec nich zarzuty: podawanie nieprawdziwej liczby fałszywych kont w serwisie i wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Niemniej zarówno oni, jak i Gada dostaną godne odprawy. Z kwoty 122 mln dol. aż 57,4 mln dol. ma przypaść CEO Agrawalowi. Zwolniony też został Sean Edgett, generalny radca prawny platformy.
Czytaj też: Elon Musk kupił Twittera i zaczął zwalniać menadżerów
Według "The Washington Post" pierwsza fala zwolnień obejmie jedną czwartą pracowników, a więc prawie 1,4 tys. osób.
Dear Twitter Advertisers pic.twitter.com/GMwHmInPAS
— Elon Musk (@elonmusk) October 27, 2022
Zaledwie kilka godzin po przejęciu firmy Elon Musk został zasypany prośbami, groźbami i żądaniami ze strony właścicieli zbanowanych kont, domagających się odblokowania.
Twitter Muska nadzieją dla ekstremistów
Najbogatszy człowiek świata zapowiadał, że gdy obejmie Twitter, w serwisie zapanuje niczym nieograniczona wolność słowa.
Czytaj też: Inwestor Mety pisze do Zuckerberga i domaga się redukcji zatrudnienia
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i premier, a obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, napisał na Twitterze gratulacje: "Powodzenia @elonmusk w przezwyciężaniu uprzedzeń politycznych i ideologicznej dyktatury na Twitterze. I zrezygnuj ze Starlinka na Ukrainie".
Good luck @elonmusk in overcoming political bias and ideological dictatorship on Twitter. And quit 👋 that Starlink in Ukraine business
— Dmitry Medvedev (@MedvedevRussiaE) October 28, 2022
Redaktorka naczelna rosyjskiego nadawcy RT, kontrolowanego przez państwo, Margarita Simonjan, poprosiła Muska o "odbanowanie kont RT i Sputnika oraz usunięcie zakazu również z mojego".
Elon @elonmusk, since you’re all for free speech, maybe unban RT and Sputnik accounts and take the shadow ban off mine as well?
— Маргарита Симоньян (@M_Simonyan) October 27, 2022
Britain First, ekstremalna grupa, której przywódca spędził jakiś czas w więzieniu za przestępstwa z nienawiści wobec muzułmanów, w piątek ponownie dołączyła do sieci mediów społecznościowych. Do serwisu mają nadzieję powrócić inni zablokowani przedstawiciele prawicy.
Wolność słowa, płatne konta, kryptowaluty. Jakie są plany Muska?
Europejscy regulatorzy powtórzyli wcześniejsze ostrzeżenia, że pod nowym przywództwem Twitter musi nadal przestrzegać ustawy o usługach cyfrowych, nakładającej wysokie grzywny na firmy, które nie kontrolują nielegalnych treści.
Czytaj też: Google aktualizuje algorytm antyspamowy, utrudni manipulacje wynikami wyszukiwania
"W Europie ptak będzie latał zgodnie z naszymi unijnymi przepisami" – napisał na Twitterze szef unijnego przemysłu Thierry Breton, Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług.
👋 @elonmusk
— Thierry Breton (@ThierryBreton) October 28, 2022
In Europe, the bird will fly by our 🇪🇺 rules.#DSA https://t.co/95W3qzYsal
Musk nie podał, w jaki sposób będzie walczył z cenzurą online, jednocześnie chroniąc reklamodawców, ani żadnych szczegółów na temat tego, kto będzie kierował firmą. Powiedział jednak, że utworzy "radę ds. moderacji treści z bardzo różnymi punktami widzenia" i że przed jej zebraniem nie zostaną podjęte żadne ważne decyzje w tej sprawie.
Czytaj też: Powstaje remake pierwszej gry z serii "Wiedźmin"
Po tym ogłoszeniu stwierdził jednak, że rada wcale nie musi być najlepszym pomysłem, bo takie gremium pilnujące działalności Facebooka, według niego, nie sprawdza się najlepiej. Eksperci spodziewają się wprowadzenia płatnych kont i powiązania serwisu z kryptowalutami.
Niezadowoleni z przejęcia Twittera
Musk podkreślił, że media społecznościowe nie powinny dzielić się na prawicowe i lewicowe, ale być dostępne dla wszystkich, niezależnie od poglądów. Wcześniej zapowiadał, że w serwisie planuje kilka zmian, m.in. możliwość edycji postów.
Oświadczył, że zamierza dokonać poważnych redukcji wśród pracowników. Napisał też, że nie kupił Twittera, aby zarobić więcej pieniędzy, ale "próbować pomóc ludzkości, którą kocham". Wskazał, że postrzega serwis jako podstawę do stworzenia "superaplikacji", która oferuje wszystko, od przelewów pieniężnych po zakupy i przewozy. Zanim doszło do transakcji, mówił, że jego celem jest "Aplikacja X" i teraz ma do jej stworzenia mocne podstawy.
Czytaj też: Kierownictwo Onetu zablokowało wywiad swoich dziennikarzy w Kanale Sportowym
Oprócz powracających na łono Twittera jest też sporo niezadowolonych. W piątek producent samochodów General Motors poinformował, że tymczasowo wstrzymał reklamy na Twitterze i pracuje nad "zrozumieniem kierunku platformy pod nowym właścicielem". Shonda Rhimes, producentka popularnych seriali telewizyjnych, takich jak m.in. "Chirurdzy" czy "Bridgertonowie", w sobotę zamknęła konto na Twitterze, pisząc, że "nie chce mieć do czynienia z tym, co zaplanował Elon".
Not hanging around for whatever Elon has planned. Bye.
— shonda rhimes (@shondarhimes) October 29, 2022
Analitycy zastanawiają się, czy miliarder jest w stanie pociągnąć kierowanie aż czterema wielkimi markami – oprócz Twittera ma także SpaceX, Starlink oraz Teslę.
Czytaj też: Odeszło wielu znakomitych dziennikarzy. Ich materiały pozostaną z nami na zawsze
(MAC, 02.11.2022)