Będzie dodruk książki noblistki Annie Ernaux, ale nagroda nie gwarantuje w Polsce sukcesu komercyjnego
Francuzka Annie Ernaux, laureatka tegorocznej literackiej Nagrody Nobla, pierwszy raz zyskała popularność, gdy jej nazwisko znalazło się na krótkiej liście nominowanych do Nagrody Bookera w 2019 roku
Wkrótce na rynek trafi dodruk książki „Lata” Francuzki Annie Ernaux, tegorocznej laureatki literackiej Nagrody Nobla. W opinii wydawców i ekspertów zdobycie tej najbardziej prestiżowej nagrody nie gwarantuje jednak automatycznie sukcesu komercyjnego.
Francuzka Annie Ernaux, laureatka tegorocznej literackiej Nagrody Nobla, to autorka popularna w swojej ojczyźnie i znana w Europie od czasu, gdy jej nazwisko znalazło się na krótkiej liście nominowanych do Nagrody Bookera w 2019 roku. Z 25 jej powieści w Polsce ukazały się dwie – "Miejsce” w 1989 roku i w styczniu tego roku nagradzane w Europie "Lata" (premiera francuska w 2008 roku). Książkę na rynek wypuściło Wydawnictwo Czarne. Na liście bestsellerów tygodnika sieci Empik "Lata" znajdują się teraz w okolicach 60. miejsca.
Nagroda Nobla podbija sprzedaż jeżeli autor był już znany
Czarne nie ujawnia jednak danych na temat sprzedaży powieści. Magdalena Gołdanowska, redaktorka wydawnictwa, podkreśla w rozmowie z „Presserwisem”, że Ernaux "wspaniale w Polsce zarezonowała, jeszcze zanim otrzymała literacką Nagrodę Nobla". – Zainteresowanie czytelników i mediów było już duże przy okazji styczniowej premiery "Lat". Dodruk musieliśmy robić jeszcze przed nagrodą, ale wkrótce do księgarń trafi kolejny – mówi.
Czytaj też: Po Nike nakład tomiku Jerzego Jarniewicza wyczerpany. Jednak poezja to nisza rynku
Gołdanowska jest zdania, że Nagroda Nobla podbija sprzedaż autorowi, ale pod warunkiem, iż wcześniej autor ten był już w Polsce znany. – Większym ryzykiem może się okazać kupowanie praw do dzieł noblisty jeszcze u nas nieznanego – dodaje.
Opinię tę potwierdzają w innych oficynach. W Wydawnictwie a5, publikującym poezję laureatki Nobla z 2020 roku Louise Glück, przyznają: – Sprzedaż książek noblisty rośnie, jeżeli to autor już znany w Polsce, jak Orhan Pamuk, który był u nas popularny jeszcze przed otrzymaniem Nobla. Oczywiście i tak nie są to liczby przyprawiające o palpitacje serca. Samo przyznanie literackiej Nagrody Nobla nie gwarantuje w Polsce sukcesu wydawniczego.
"Sama etykieta Nobla nie oznacza sukcesu"
Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki, zauważa dodatkowy problem: – Kiedy dowiadujemy się o laureacie Nobla, natychmiast obserwujemy, ile książek tego autora jest już na polskim rynku. Jeśli czytelnik musi dopiero czekać na przekład i to nawet 10 miesięcy, jak w przypadku ubiegłorocznego laureata Abdulrazaka Gurnaha, reakcja rynku jest słaba.
Czytaj też: Brak ustaleń po spotkaniu w Tok FM w sprawie Tomasza Lisa
"Powróceni" Gurnaha dopiero w październiku ukażą się w Wydawnictwie Poznańskim. Katarzyna Kończal, menedżerka ds. PR i komunikacji w tym wydawnictwie, zgadza się z Sonią Dragą. – Sama etykieta Nobla nie oznacza sukcesu. Ostatecznie liczy się wartość literacka i skuteczna promocja.
Pełen entuzjazmu wydaje się za to Artur Burszta z Biura Literackiego, wydawca tegorocznego laureata nagrody Nike, poety Jerzego Jarniewicza. – Wygląda na to, że poezja znowu na równych prawach z innymi gatunkami zagościła w naszych domach – mówi „Presserwisowi”. – Realny wynik sprzedaży „Mondo cane” u dystrybutorów będzie wiadomy za kilka miesięcy, ale w naszych kanałach sprzedaż przekroczyła już dwa tysiące.
W Polsce sprzedaż książki na poziomie 5 tysięcy egzemplarzy uznawana jest za dobry wynik. By nazwać książkę bestsellerem, wystarczy 10 tys. egzemplarzy. Prawdziwych bestsellerów jest niewiele. Według Nielsen Book Research w 2019 roku Olga Tokarczuk sprzedała w Polsce ponad 180 tys. egzemplarzy swoich książek (za 6,6 mln zł). W tym samym roku więcej od powieści noblistki sprzedał swoich kryminałów Remigiusz Mróz – 203 tys. (5,5 mln zł).
Czytaj też: Agnieszka Wiśniewska o powrocie Lisa do Trzódki: "Byłam bardzo zaskoczona"
Anna Kilian