Centra handlowe chcą, aby najemcy płacili im za sprzedaż w kanałach e-commerce
80 proc. przychodów firm zrzeszonych w ZZPHiU nadal pochodzi z handlu stacjonarnego (fot. Arturo Rey/Unsplash)
Jak informuje Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług, centra handlowe usiłują wprowadzić do umów zapis dotyczący rozliczenia sprzedaży realizowanej w kanałach e-commerce przez firmy korzystające z przestrzeni handlowej w galeriach.
ZPPHIU opublikował na swojej stronie internetowej stanowisko, w którym sprzeciwia się pomysłom centrów handlowych, bo uważa, że dostrzegły one szansę na dodatkowy zarobek przez pobieranie opłat za handel odbywający się poza murami centrów. "To budzi oczywisty sprzeciw" - pisze związek w oświadczeniu. Podkreśla, że nie ma podstaw do wprowadzania tego typu opłat na rzecz centrów, ale w nowych umowach pojawiają się klauzule narzucające takie regulacje. "Mniejsze firmy coraz częściej są zmuszane do podpisywania bezpodstawnych umów z klauzulami dotyczącymi opłat za e-commerce" - zauważa związek.
"Oprócz finansowania infrastruktury sprzedażowej, ponosimy wysokie koszty logistyczne, transakcyjne oraz nadal inwestujemy w marketing, promocje, prezentację produktów online" - wymieniają władze ZPPHiU, podkreślając, że są to nakłady, z którymi centra nie mają żadnego związku. Ich zdaniem, nawet jeśli klient przychodzi do centrum, aby odebrać zamówiony towar, to "zapewne rozważa skorzystanie z pozostałej oferty galerii handlowej, inaczej wybrałby dostawę do domu czy paczkomatu", zatem galeria jest nadal beneficjentem.
Według badania e-commerce to jedna z najprężniej rozwijających się sieci handlu. Duży wpływ miała na to pandemia, która zmusiła konsumentów do dokonywania zakupów w sieci, gdy zamknięto większość sklepów i galerii.
ZZPHiU zaznacza, że handel stacjonarny to nadal ok. 80 proc. przychodów firm zrzeszonych w związku. - Z tego tytułu odprowadzane są stosowne czynsze i inne opłaty określone w umowach - zapewnia.
(KAP, 23.11.2021)