Ponad 20 tys. publikacji o lex TVN w mediach od ogłoszenia projektu zmiany prawa

Od 8 lipca w mediach tradycyjnych opublikowano ponad 20 tys. informacji dotyczących lex TVN – wynika z analizy Press-Service Monitoring Mediów. Zdaniem medioznawców w kontekście narracji istniejącej wokół proponowanego prawa TVN stał się symbolem wolności mediów w Polsce. 

Z danych Press-Service Monitoring Mediów za okres od 8 lipca (opublikowanie projektu nowelizacji ustawy o KRRiT) do 16 sierpnia wynika, że w mediach tradycyjnych (telewizja, internet, radio, prasa) łącznie pojawiło się 20,35 tys. publikacji.

Pośród mediów tradycyjnych o lex TVN najwięcej informacji było w internecie (16 641), następnie w radiu (2478), prasie (616) i telewizji (615). 

W badanym okresie najwięcej publikacji w mediach tradycyjnych pojawiło się 12 sierpnia, czyli dzień po tym, jak Sejm przyjął nowelizację ustawy medialnej. Tego dnia opublikowano 3576 informacji o lex TVN w mediach tradycyjnych.

Lex TVN nośny na Twitterze

Oprócz agregatorów newsów (Bomega.pl i Poland.shafaqna.com) najczęściej o lex TVN mówiono w radiu Tok FM (386). Kolejny pod względem liczby publikacji były TVN 24 (376) oraz Onet.pl (376). 

Z badania PSMM wynika, że w mediach społecznościowych pojawiło się w 63 531 wzmianek o lex TVN, z czego najczęściej wspominano o nim na Twitterze (33 701), na Facebooku (9120) i w serwisie Wykop.pl (337). W mediach społecznościowych pik informacyjny dotyczący lex TVN nastąpił 11 sierpnia (w dzień głosownia Sejmu). Tego dnia opublikowano 11 993 wzmianek na ten temat. 

Zdaniem medioznawcy Macieja Myśliwca politycy PiS od początku zaznaczali, że nowe prawo nie dotyczy jednej stacji, natomiast wyrażenie "lex TVN", które wpisało się zarówno w dyskurs mediów tradycyjnych, jak i społecznościowych wskazuje, że prawo jest skierowane na jeden podmiot.

– Nikt nie zrobił TVN-owi takiej promocji, jak ta nowelizacja. Marka TVN od wielu lat nie była tak silna jak teraz. Dostała kopa medialnego, który nałożył się także na ich własną promocję związaną z 20-leciem stacji. W kontekście narracji wokół proponowanego prawa TVN stał się symbolem wolności mediów w Polsce – mówi Maciej Myśliwiec.

Milczące media

Z kolei Anna Gołębicka, strateżka i ekspertka od marketingu zauważa, że lex TVN istnieje tylko w mediach jednej strony. – Wszystkie inne media, szczególnie telewizyjne, bardzo mało mówią na ten temat – mówi Gołębicka. – Temat dla TVN jest ważny, więc mówią o tym stale, natomiast w Polsacie i TVP jest on z wiadomych względów marginalizowany.

To potwierdzają badania Instytutu Monitorowania Mediów, z których wynika, że stacje Grupy TVN wyemitowały 12 godzin materiałów o lex TVN w pięć dni, natomiast stacje Polsatu dwie godziny, a telewizja publiczna godzinę.  

– Wyciszanie i niewpuszczanie tego tematu na wokandę społeczną jest też sposobem prowadzenia narracji. Jeśli o czymś nie mówimy, utrzymujemy swoje audytorium w przekonaniu, że jest nieistotne. W komunikacji taką drogę można nazwać silence strategy. Polega ona na przemilczeniu i marginalizowaniu rzeczy, dyskusja wokół których może nam zaszkodzić – tłumaczy Gołębicka.

Po głosowaniu w Sejmie projekt trafił do Senatu. Najbliższe posiedzenie izby wyższej parlamentu zaplanowano na 8 i 9 września.

(BAE, 20.08.2021)