Marki udanie podpięły się do mody na morsowanie

Marki zainteresowały się w ostatnim czasie morsowaniem (fot. Piotr Molecki/East News)
Sieć supermarketów Lidl Polska wykorzystuje rosnące zainteresowanie Polaków kąpielami w lodowatej wodzie. Do morsowania nawiązała na swoim fanpage’u. W ślad za nią poszły inne marki. Zdaniem ekspertów to dobry sposób na interakcję z konsumentami, ale najwięcej zyska ten, kto przetarł szlak.
We wtorek po godz. 13. Lidl opublikował na Facebooku zdjęcie kostkarki z dopiskiem „Morsowałem”. „To urządzenie przygotuje Ci kostki lodu w kilka minut. W tym lodzie nie polecamy morsować, ale nada się na pewno do schładzania napojów! Zatem polecamy je wszystkim” - dodała firma w treści posta. Przez ponad dobę wpis ten miał 7,4 tys. reakcji (polubień, serduszek i uśmiechów), ponad 500 komentarzy i został udostępniony 132 razy.
Chociaż temat morsowania od tygodni przewija się w mediach społecznościowych, to głównie podejmowany był przez prywatnych użytkowników Facebooka bądź Instagrama. W ciągu ostatnich dni nastąpiło wzmożone zainteresowanie tym tematem na profilach marek. Cinema City opublikowała plakat z filmu „Kobieta z lodu” w reżyserii Bohdana Slama. „Czeski film z tym morsowaniem” - napisała na Facebooku sieć kin. Z kolei Iprime Jobs Agencja Pracy z Katowic opublikowała rysunek z morsującą alpaką, co opatrzyła komentarzem: „Pora przełamać pierwsze lody - nasza Alpaka wyruszyła morsować”. Temat podjęła też firma ubezpieczeniowa Aviva Poland, publikując zdjęcie morsa z napisem: „Nawet jeżeli nie morsujesz, jesteśmy przy tobie”. Firma Energo napisała z kolei: „W domu nie musisz być morsem!”, pokazując mężczyznę ogrzewającego się w domu przy filiżance herbaty. Wpis ten jest reklamą Ekogroszku Extra Premium +. Zainteresowanie morsowaniem wykorzystały też księgarnie. Przykładowo na profilu „Książka na telefon. Wspieramy lokalne księgarnie” pojawił się wpis: „Mors do księgarń!”.
Marcin Sienkowski, head of marketing OLX, chwali działania real time marketingowe Lidla. - Z RTM-ami jest tak, że trzeba być pierwszym, bo później jest się już po prostu wtórnym. Zwłaszcza kiedy nagle wszyscy idą ze swoimi RTM-ami w tym samym kierunku – ocenia dla „Press” szef marketingu OLX.
- Lidl trafił na nośny temat i znalazł sposób na przyciągnięcie uwagi. Pokazał, w jaki sposób budować markę, która kreuje trendy – komentuje Anna Gołębicka, strateg i ekspertka od marketingu. - Pozostali też na tym zyskują, gdyż jest to działanie w społecznym dowodzie słuszności. Morsowanie jest formą rekreacji sportowej na nasze czasy – trzeba zdobyć się na wysiłek, aby być zdrowszym – dodaje Gołębicka.
Zdaniem Piotra Śliwińskiego, team leadera działu Talents w Gameset, wykorzystywanie morsowania w komunikacji pokazuje, że marki śmieją się z podobnych rzeczy, co ich klienci. - W moim odczuciu Lidl zrobił to doskonale, Cinema City może troszkę mniej i usilnie, Aviva sama mnie zaskoczyła – ocenia Śliwiński. I dodaje: – Marki raczej nie mogą liczyć na skokowe zwiększenie sprzedaży dzięki postom z morsowaniem, chyba że do swojej oferty Lidl wprowadził już specjalne skarpetki, w których wchodzi się do lodowatej wody, bo na tym mógłby rzeczywiście zarobić. Co zyskują? Przede wszystkim bardzo cenny naturalny, spory zasięg i świadomość konsumentów – mówi Piotr Śliwiński, podkreślając, że ta forma komunikacji trafia szczególnie do młodych odbiorców.
- Odnoszenie się przez marki do zrozumiałego dla odbiorców kontekstu, wspólnych motywów i znaczeń zapewnia grupie spójność lub pozwala taką grupę w ogóle stworzyć. A o to właśnie bardzo często w mediach społecznościowych walczymy. O budowę społeczności wokół marek lub przekonanie konsumentów, że marka i konsument należą do tej samej grupy – dodaje Kamil Bolek, chief marketing officer i członek zarządu LTTM.
(IKO, 14.01.2021)
Pozostałe tematy weekendowe
