Opozycja przeprasza za ustawę o podwyżkach, ale wizerunkowo straciła
Przewodniczący PO Borys Budka i marszałek Senatu Tomasz Grodzki w poniedziałek na konferencji prasowej opowiedzieli się przeciwko ustawie podwyższającej wynagrodzenia m.in. parlamentarzystom (screen wideo TVN24.pl)
Po fali krytyki w mediach opozycja zmieniła zdanie w sprawie wysokich podwyżek dla posłów, ministrów, prezydenta i samorządowców. Od wczoraj jej przedstawiciele przepraszają za to, że jeszcze w piątek głosowali wspólnie z PiS. Zdaniem ekspertów opozycja zachowuje się jak jeździec bez głowy.
W piątek Sejm prawie jednomyślnie i prawie bez dyskusji przyjął ustawę podwyższającą płace m.in. samorządowców, parlamentarzystów, ministrów, prezydenta. W mediach społecznościowych najbardziej krytykowano uchwalenie podwyżki (ponad 4 tys. zł) dla posłów. Obrywała głównie opozycja (Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska) za dogadanie się w sprawie podwyżek ze Zjednoczoną Prawicą. "Dzień wstydu dla opozycji. Niech was szlag!" - pisał na Wyborcza.pl Wojciech Czuchnowski.
W poniedziałek posłowie opozycji próbowali ratować swój wizerunek w mediach społecznościowych i gremialnie przepraszali za poparcie ustawy o podwyżkach.
"Jak tylko ustawa o podwyżkach dla posłów, senatorów i rządu wróci do Sejmu, zagłosuję przeciwko. Przyznaję się do błędu w pierwszym głosowaniu. Przepraszam" – napisał poseł KO Riad Haidar.
"Nie potrzebuję więcej kasy na ubrania, ani jedzenie, czasami za to potrzebuję zimnego prysznica! Dziękuję i przepraszam" - tłumaczył się na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela.
Nie potrzebuję więcej kasy na ubrania, ani jedzenie, czasami za to potrzebuję zimnego prysznica! Dziękuję i przepraszam. pic.twitter.com/0GDX5993pj
— Tomasz Trela (@poselTTrela) August 17, 2020
O godz. 10 na konferencji prasowej w imieniu Platformy Obywatelskiej przepraszał przewodniczący Borys Budka. Zapewnił, że będzie rekomendować Senatowi odrzucenie tej ustawy, co ten wieczorem uczynił.
Bartłomiej Biskup, doktor nauk o polityce na Uniwersytecie Warszawskim, nie ma wątpliwości, że ustawa była celowo uchwalana w środku wakacji, żeby się dużo o niej nie mówiło. Jego zdaniem, jeżeli ktoś na niej straci, to właśnie opozycja. - Jednak nie przewiduję znaczących strat w notowaniach partyjnych. Największą bolączką PO pozostaje częsta zmiana zdania – komentuje Biskup.
– Opozycja najpierw zagłosowała, a potem dopiero pomyślała, że może niekoniecznie zagłosować powinna. Wyszedł z tego nieład organizacyjny – mówi Szymon Sikorski, prezes Agencji PR Publicon. - Takie działanie tylko utrwala wizerunek opozycji jako jeźdźca bez głowy, który od lat nie ma na siebie pomysłu - dodaje Sikorski.
Bardzo dziękuję senatorom demokratycznej opozycji za odrzucenie ustawy o podwyżkach dla polityków i naprawienie błędu, który popełniliśmy w Sejmie. Głos Obywateli zawsze będzie dla nas najważniejszy. pic.twitter.com/j1E3jcWrLB
— Borys Budka (@bbudka) August 17, 2020
Po tym, jak w poniedziałek Senat odrzucił ustawę uchwaloną przez Sejm, prawdopodobnie trafi ona do kosza. Sejm mógł ją ponownie przyjąć głosami samej Zjednoczonej Prawicy, ale wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, ogłosił już jej koniec.
(BAE, 18.08.2020)