Tomasz Kosiński ocenia zagraniczne reklamy
Tomasz Kosiński wybrał reklamy marek Pornhub i Snickers oraz Komitetu przeciwko Torturom
Tomasz Kosiński, creative director w Opus B, bierze pod lupę trzy zagraniczne reklamy, które w ostatnim czasie zwróciły jego uwagę.
Rosyjska szkoła jogi
Kraj: Rosja
Marka: Komitet przeciwko Torturom
Agencja: Zebra Hero
Słonik, słowik – brzmi niewinnie? A wygląda strasznie. To dwie z kilku „ulubionych” tortur regularnie stosowanych przez rosyjską policję. W świetnej, porażająco spokojnej i ascetycznej kampanii tortury zostały pokazane jak pozycje koszmarnej jogi. Ten sposób przedstawienia bestialstwa, oparty na monologach autentycznych ofiar, robi szokujące wrażenie. Wzmocnione tym, że już co dziesiąty Rosjanin doświadczył tortur lub przemocy ze strony organów ścigania. Kampania miała na celu nagłośnienie problemu przemocy państwowej i zwiększenie datków na rzecz Komitetu przeciwko Torturom wspierającego ofiary i ich rodziny. Wywołała ogromny odzew w mediach. Edukowała, angażowała i mówiła o agresji i bezkarności oprawców, ale też o sile i odwadze ludzi, którzy wychodzą na ulicę, by protestować. W imię wartości. Znając konsekwencje.
"Russian Yoga School" by Zebra Hero for Committee Against Torture from Art Directors Club of Europe on Vimeo.
Wierność i pornografia
Kraj: Hiszpania
Marka: Pornhub
Agencja: Officer & Gentleman
W zabieganej codzienności, w natłoku spraw dobrze jest wiedzieć, że jest miejsce, gdzie jesteś zawsze mile widziany. Gdzie króluje radość życia. Dożywotni wstęp do tego miejsca to jedyne 299 dol. Z okazji Black Friday Pornhub wprowadził program lifePlan. Dożywotni dostęp premium do tysięcy filmów porno bez żadnych rozpraszających reklam. To idealny prezent dla kogoś naprawdę bliskiego. Coś, co cieszy przez całe życie... Do tego usługę zabawnie komunikuje wzruszająca opowieść o stałości uczuć, oddaniu drugiej osobie, miłości na całe życie. Co za czasy... Pornhub promuje wierność.
#Snickersgate
Kraj: Francja
Marka: Mars/Wrigley
Agencja: CLM BBDO
„Jaki kto do jedzenia, taki do roboty”. Snickers ewidentnie znał powiedzonka mojej babci i twórczo je wykorzystał w akcji #Snickersgate. Marka od prawie 10 lat wbija nam do głów: „Głodny nie jesteś sobą”. A co, gdyby Snickers nie był sobą? Klienci zaczęli znajdować batony Bounty w opakowaniach Snickersa. Historia natychmiast rozpowszechniła się na Twitterze z hashtagiem #Snickersgate. Snickers umiejętnie budował buzz w social mediach, po czym ujawnił kulisy akcji w reklamie stworzonej przez agencję CLM BBDO. Zamiana batonów to po prostu skutki uboczne wywołane przez głodnych pracowników. Zaskakujące, konsekwentne, świeże. Snickers potrafi być sobą – nawet jeśli go nie ma.
#SnickersGate from CLM BBDO on Vimeo.
Tekst ukazał się w magazynie "Press" (nr 1-2/2020)
(CP, 06.03.2020)