Burger King stawia na autentyczność i pokazuje, jak gnije Whopper
Kampania została wyemitowana w Szwecji, ale ma też trafić na inne rynki europejskie i do Stanów Zjednoczonych (screen: YouTube.com/Burger King)
Burger King postanowił w niekonwencjonalny sposób zareklamować brak sztucznych konserwantów w swoich burgerach. W najnowszej kampanii pokazał, jak pleśnieje jego sztandarowy produkt - Whopper. Zdaniem ekspertów od kreacji może to być kandydat do nagród w branżowych konkursach w 2020 roku.
W 45-sekundowym spocie pt. "The Moldy Whopper" pokazano, jak ten burger powoli pleśniej i gnije. Film został przyspieszony, bo cały proces trwa 34 dni. W tle słychać soulowy utwór Diny Washington "What a Difference A Day Makes". Ma to obrazowo pokazać brak w kanapce Burger Kinga m.in. barwników spożywczych i innych sztucznych składników, powszechnie stosowanych w restauracjach, aby posiłki wyglądały apetycznie. W efekcie na sam koniec reklamy Whopper zmienia się w zgniliznę.
„Chodzi o to, że piękno prawdziwego jedzenia polega na tym, że staje się ono brzydkie” - tłumaczy ten spot Fernando Machado, global chief marketing officer Burger Kinga.
Także polskim kreatywnym ta reklama się podoba. - To syndrom czasów, kilka lat temu taka radykalna reklama nie byłaby możliwa - uważa Józef Dutkiewicz, dyrektor kreatywny agencji Scholz & Friends Warszawa. - To spot, który w pogoni za autentycznością nie bierze jeńców. To może być kandydat do nagród na kreatywnych konkursach w tym roku - dodaje Dutkiewicz.
Kampania została wyemitowana w Szwecji, ale ma też trafić na inne rynki europejskie i do Stanów Zjednoczonych. Jej autorami są trzy agencje: INGO, David Miami i Publicis.
(AMS, 21.02.2020)