Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Marzec 01, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Pracownik rosyjskiej agencji obecny na spotkaniu Trumpa z Zełenskim. Później go wyprowadzono

Podczas spotkania doszło do ostrej sprzeczki pomiędzy Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem i J.D. Vancem (fot. Jim Lo Scalzo/PAP/EPA/EPA POOL)

Do piątkowego spotkania w Gabinecie Owalnym pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim dostęp uzyskał pracownik rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS. Gdy jego obecność wyszła na jaw, został on wyprowadzony z Białego Domu.

Biały Dom przekazał, że obecność pracownika rosyjskiego TASS nie była zaplanowana i nie wydano na nią pozwolenia. W momencie, w którym zorientowano się, że przedstawiciel rosyjskiej agencji znajduje się w Gabinecie Owalnym, wyprowadzono go z budynku.

"TASS nie był na zatwierdzonej liście mediów"

Agencja Reutera informuje, że jeden z jej dziennikarzy widział, jak niektórzy urzędnicy Białego Domu sprawdzali tożsamość reporterów obecnych na spotkaniu Trumpa z Zełenskim. Według jego relacji pracownikowi TASS pozwolono wejść do Gabinetu Owalnego. Nie jest jasne, czy zrobiono to przez pomyłkę, czy też – jak sugeruje Reuters – całe zajście było efektem potencjalnego sporu pomiędzy osobami z biura prasowego oraz innymi urzędnikami Białego Domu.

Czytaj też: Duży wzrost zasięgu antyukraińskiej propagandy. 85 proc. wpisów w serwisie X

Biały Dom nie odpowiedział na pytania zadane przez dziennikarzy Reutera dotyczące tego, w jaki sposób pracownik TASS mógł się dostać do Gabinetu Owalnego.

– TASS nie był na zatwierdzonej liście mediów – przekazał urzędnik Białego Domu. – Gdy tylko personel biura prasowego dowiedział się, że przedstawiciel tej agencji znajduje się w Gabinecie Owalnym, wyprowadzono go przez sekretarza prasowego.

Agencja Reutera poprosiła o komentarz do całego zajścia Secret Service, agencję TASS oraz przedstawicieli Kremla, ale nie uzyskała jakiejkolwiek odpowiedzi.

Scysja Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim

Warto wspomnieć, że zarówno dziennikarze Reutera, jak i Associated Press, zostali od razu zatrzymani przez urzędników Białego Domu przed wejściem do Gabinetu Owalnego. Wczoraj podawaliśmy, że Biały Dom rozszerzył listę niechcianych mediów o HuffPost, "Der Tagesspiegel" oraz właśnie o Reutera. Z kolei Associated Press już się na niej znajdowało wcześniej.

Czytaj też: Wybory z podcastu. Co się stało z mediami w USA, że przestały rozumieć wyborców?

We wtorek administracja Trumpa ogłosiła, że od tej pory Biały Dom będzie określać, które media mogą relacjonować wydarzenia związane z prezydentem w mniejszych przestrzeniach, takich jak Gabinet Owalny. Uprawnienia straciło od lat o tym decydujące Stowarzyszenie Korespondentów Białego Domu.

Seth Abramson, amerykański pisarz, prawnik oraz komentator polityczny, stwierdził w mediach społecznościowych, że incydent z wpuszczeniem pracownika TASS na spotkanie Trumpa z Zełenskim to "większy skandal niż się wielu wydaje". "Wygląda to tak, jakby to spotkanie było ustawione przez Trumpa i zaplanowane z wyprzedzeniem. Jeśli popatrzymy na nagarnie, to widać, że celowo i niemal szaleńczo zaskoczono Zełenskiego. Teraz wiemy, kim była publiczność: Putin" – napisał Abramson.

Podczas spotkania doszło do ostrej sprzeczki pomiędzy Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem i J.D. Vancem. Pytanie, które wywołało kłótnię, zadał korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie Marek Wałkuski.

"Kiedy byłem dzieckiem, patrzyłem na Stany Zjednoczone nie tylko jako na najpotężniejszy kraj, najbogatszy kraj na świecie, kraj, który ma świetną muzykę, filmy i samochody o potężnych silnikach, ale także jako na kraj stojący po stronie dobra. Teraz rozmawiam z przyjaciółmi w Polsce, których niepokoi, że za bardzo sprzymierza się pan z Putinem. Jakie jest pańskie przesłanie do nich?" – zapytał Wałkuski.

Czytaj też: Lista gości na inauguracji Trumpa przypomniała o tym, jak zmieniają się media w USA

(HAD, 01.03.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.