Europejskie Stowarzyszenie Agencji Prasowych broni AP w konflikcie z Trumpem

Agencja Associated Press została wykluczona, ponieważ nie chce zastosować się do zarządzenia Donalda Trumpa o zmianie nazwy Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską (fot. Samuel Corum/PAP/EPA/SIPA POOL)
Po wykluczeniu przedstawicieli Associated Press z obsługi wydarzeń organizowanych przez Biały Dom poparcie dla jednej z największych światowych agencji informacyjnych wyraziło Europejskie Stowarzyszenie Agencji Prasowych (EANA).
EANA (The European Alliance of News Agencies) w wydanym komunikacie podkreśla, że udziela "pełnego poparcia Associated Press jako czołowemu źródłu niezależnej, opartej na faktach informacji o Stanach Zjednoczonych dla mediów w całej Europie".
Restrykcje utrudniające zdolność do informowania
Agencja została wykluczona, ponieważ nie chce zastosować się do zarządzenia Donalda Trumpa o zmianie nazwy Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską. AP przypomina, że poza Stanami Zjednoczonymi wszyscy używają dotychczasowej nazwy.
Czytaj też: X wypłaci Trumpowi 10 mln dol. zadośćuczynienia za zawieszenie mu konta na Twitterze
"Restrykcje uniemożliwiają przekazywanie ważnych doniesień z Białego Domu milionom odbiorców w Europie, którzy otrzymują wiadomości bezpośrednio od AP lub za pośrednictwem jej europejskich partnerów" – napisała EANA w oświadczeniu.
"EANA stanowczo podtrzymuje prawo dziennikarzy do dostępu do publicznych instytucji i relacjonowania bez przeszkód oraz wzywa wszystkich urzędników do stania na straży wolności prasy i uznania niezbędnej roli środków mediów w zachowaniu przejrzystego i demokratycznego środowiska" – oświadczył sekretarz generalny EANA Alexandru Giboi. "Takie restrykcje nie tylko wpływają na indywidualne organizacje, ale również utrudniają szerszą zdolność mediów do informowania odbiorców" – dodał.
Czytaj też: BBC wycina fragmenty monologu prowadzącego galę BAFTA na temat Trumpa
(MAC, 18.02.2025)
