Newsy z wyższej półki. Amerykański Puck.news stawia na branżowe informacje i daje nadzieję
Puck jest bliski osiągnięcia szczytu swoich możliwości. Istnieje skończona liczba odbiorców wysoko wyspecjalizowanych newsów (screen: puck.news)
Amerykański serwis Puck.news stawia na branżowe newsy i rozpoznawalnych dziennikarzy. Jego model biznesowy jest nadzieją na coraz trudniejszym rynku za oceanem.
Puck.news pisze o czterech głównych ośrodkach władzy w USA: Waszyngtonie, Dolinie Krzemowej, Hollywood oraz Wall Street. Tematami przewodnimi serwisu są władza, pieniądze oraz ego – najczęściej liderów odpowiednich branż.
Bohaterami artykułów Puck o mediach są więc np. prezes Disneya Robert A. Iger, przewodnicząca Paramount Global Shari Redstone czy prezes Warner Bros. Discovery David Zaslav. Gdy w wyniku fuzji Discovery i WarnerMedia w kwietniu 2022 roku Zaslav stanął na czele koncernu, redakcja opublikowała tekst „Drogi Zazie, przeczytaj to, zanim rozpocznie się proces łączenia”. Lekko protekcjonalny styl i pisanie o amerykańskich potentatach przy użyciu wyłącznie ich imion lub ksywek jest znakiem rozpoznawczym serwisu Puck. W końcu to klub dla branżowych elit, które dobrze się znają. Jak donosi „The New Yorker”, wśród subskrybentów serwisu są m.in. ustępująca w maju członkini zarządu Mety Sheryl Sandberg, była rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki czy dziennikarka technologiczna Kara Swisher.
ELITARNY TALENT
Jak na tak prestiżowe towarzystwo, ceny prenumeraty nie są wcale wygórowane: za 100 dol. rocznie zyskuje się dostęp do artykułów, podcastów i newsletterów dziennikarzy serwisu. W droższym pakiecie za 250 dol. bonusem jest kontakt z „elitarnym talentem”, czyli konferencje i kolacje z dziennikarzami Puck, którzy face to face sypną dodatkowymi newsami.
Nic Newman, konsultant rynku mediów cyfrowych z Reuters Institute for the Study of Journalism, mówi, że recepta Puck na sukces jest prosta: – Ludzie subskrybują serwis, bo chcą poczuć się częścią elitarnego klubu. To typowo amerykański sposób myślenia. Ta strategia niekoniecznie mogłaby się sprawdzić w Europie – ostrzega Newman.
STRUMIEŃ PIENIĘDZY
Wygląda na to, że sprawdza się w Ameryce. Jak donosi dziennik „The Wall Street Journal”, Puck po dwóch latach funkcjonowania dorobił się ok. 40 tys. płatnych subskrybentów, a w 2023 roku odnotował 10 mln dol. zysku.
Co prawda, jak donosi serwis Axios, start-up nie osiąga jeszcze stabilnego zysku w cyklach rocznych, ale zanotował już kilka dobrych miesięcy z rzędu.
Dlatego Puck chętnie wspierają inwestorzy: firma w sierpniu zeszłego roku, czyli w czasie bezlitosnych cięć etatów na amerykańskim rynku medialnym, zebrała ponad 10 mln dol. Głównymi inwestorami podczas rundy finansowania B – przeznaczonej dla start-upów mających już sprawdzony model biznesowy i bazę klientów – okazały się amerykańskie firmy: Standard Investments i fundusz private equity TPG.
Kilka miesięcy później Puck.news postawił na ekspansję, zatrudniając weterana dziennikarstwa sportowego Johna Ouranda, który pisze o nowym obszarze tematycznym. Jak mówił o projekcie redaktor naczelny Jon Kelly, „biznes sportowy jest przedsięwzięciem wartym pół biliona dolarów – od lig i agencji po współprace medialne i marketingowe”. „Ourand pozostaje w epicentrum tego świata. Jego teksty i analizy są podstawowymi narzędziami do zrozumienia zmian w branży i osób, które pociągają w niej za sznurki” – napisał w oświadczeniu dla telewizji CNN Jon Kelly.
Puck rozszerzył też działalność na pisanie o przemyśle modowym. W kwietniu tego roku do zespołu dołączyła Lauren Sherman, dotychczasowa dziennikarka „Business of Fashion”, jednego z najpopularniejszych na świecie serwisów o biznesie mody, którego mniejszościowym współwłaścicielem jest dziennik „Financial Times”.
DAMY WAM UDZIAŁY
Puck od początku rozkręcali najlepsi. Serwis uruchomiony w sierpniu 2021 roku założyła czwórka weteranów branży medialnej: wspomniany Jon Kelly – wieloletni dziennikarz „Vanity Fair” i Bloomberg Businessweek; Joe Purzycki, współzałożyciel platformy z płatnymi podcastami Luminary i człowiek stojący niegdyś za debiutem koncernu mediowego Vox Media. Do tej dwójki dołączył Max Tcheyan, były członek kadry zarządzającej w subskrypcyjnym serwisie sportowym The Athletic, oraz Liz Gough, była menedżerka w wydawnictwie Condé Nast. Ich pomysł na biznes opierał się na zwerbowaniu dziennikarzy mających silną markę osobistą i rzeszę wiernych czytelników. Na starcie zaoferowano im udziały w firmie i premie w zależności od wyników (według zapowiedzi za tysiąc nowych subskrybentów mieli otrzymywać 10 tys. dol. premii). Jak pisał w grudniu 2022 roku magazyn „The New Yorker”, niektórzy najbardziej znani dziennikarze Puck nie tylko zarabiają między 300 a 400 tys. dol. rocznie (co jak na stawki w amerykańskiej branży jest zawrotną sumą), ale także mają wgląd w bieżącą sytuację finansową firmy. Cała idea przedsięwzięcia miała opierać się na podobnej strategii, jaką obrała amerykańska platforma newsletterowa Substack: dziennikarze działają jak wolne satelity dostarczające treści dla swoich czytelników, ale ze wsparciem redakcyjnym i parasolem w postaci różnego rodzaju benefitów.
Dziennikarzami współzałożycielami Puck zostali m.in. Dylan Byers, piszący o branży medialnej, Matthew Belloni – znany z łamów „The Hollywood Reporter” dziennikarz oraz przez pewien czas redaktor ds. wydawniczych, oraz Julia Ioffe – reporterka polityczna, która pisała wcześniej dla „The New Yorker”, „The Atlantic” i „New York Times Magazine”. Dołączając do Puck, Ioffe przekonywała, że porzuciła pisanie do tradycyjnych mediów, by odzyskać wolność. „Chciałam mieć możliwość zwracania się bezpośrednio do moich odbiorców w jasny i szczery sposób” – pisała, odnosząc się do sztywnych ram redakcyjnych, które jej zdaniem zbyt obsesyjnie wymagały od dziennikarzy neutralności, szczególnie w czasach prezydentury Trumpa. „Jeśli kolejny raz musiałabym napisać akapit zaczynający się od słów »dla pewności«”, chyba bym się zabiła” – ironizowała Ioffe w pierwszym tekście dla Puck, wyjątkowo dostępnym poza paywallem.
Z kolei inny członek załogi Peter Hamby, były reporter polityczny CNN i prowadzący program na Snapchacie „Good Luck America”, przekonywał, że chciał wziąć udział w projekcie testującym nowy model biznesowy, który stawia na autorów dbających o jakościowe dziennikarstwo, a nie tylko klikalność. „Znalazłem się w gronie wybitnych amerykańskich dziennikarzy mających dostęp do najważniejszych informatorów od Białego Domu po Hollywood” – pisał Hamby.
Nastawienie Puck na informacje z pierwszej ręki sygnalizują krótkie notki o dziennikarzach w serwisie. I tak Tara Palmeri, była korespondentka waszyngtońska telewizji ABC News, donosi o tym, co „tak naprawdę mówią ludzie w Białym Domu, na Kapitolu i na K Street”, gdzie mieszczą się biura amerykańskich firm lobbingowych. Tina Nguyen opisuje zmiany w Partii Republikańskiej oraz ego i intrygi w otoczeniu Trumpa, wspomniany zaś Matthew Belloni przybliża „prawdziwie insiderskie konwersacje na temat pieniędzy i władzy w Hollywood”.
***
To tylko fragment tekstu Marty Zdzieborskiej. Pochodzi on z najnowszego numeru „Press”. Przeczytaj go w całości w magazynie.
„Press” do nabycia w dobrych salonach prasowych lub online (wydanie drukowane lub e-wydanie) na e-sklep.press.pl.
Czytaj też: Nowy "Press": Dunikowska-Paź o prawdzie w TVP, Głuchowski, Suwart i mistrz Gosztyła
Marta Zdzieborska