Karząca ręka Świrskiego. Szef KRRiT przez półtora roku nałożył kary na ponad 1,3 mln zł
Przewodniczący KRRiT nie tylko nakłada kary, ale wszczyna też niezliczone postępowania w sprawie programów i materiałów emitowanych w niezależnych mediach (fot. Radek Pietruszka/PAP)
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nęka karami finansowymi media, które w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości patrzyły władzy na ręce. Łącznie nałożył już na nie kary na ponad 1,3 mln zł. Właściciele mediów odwołują się do sądów. Radio Zet ostatnio uniknęło kary 476 tys. zł. Udało się też TVN wygrać przed sądem. Jednak nad wieloma wciąż wisi niebezpieczeństwo, że będą musiały płacić. Tym bardziej, że Świrski zaczął ściągać pieniądze przez urzędy skarbowe.
Przypominamy, jak Świrski próbuje karać niezależne media.
- Radio Zet – sąd uchyla 476 tys. zł kary
Maciej Świrski ukarał Radio Zet karą 476 tys. zł za informację Mariusza Gierszewskiego z grudnia 2022 roku, że prezydent Wołodymyr Zełenski przejechał przez Polskę bez porozumienia z polską policją i służbami. Przewodniczący KRRiT uznał, że Radio Zet naruszyło tą informacją Ustawę o radiofonii i telewizji, emitując – jego zdaniem – przekazy dezinformujące opinię publiczną. Spółka Eurozet Radio, nadawca Radia Zet, odwołała się od decyzji Macieja Świrskiego. Uznała, że wydał ją z naruszeniem prawa, a kara jest "rażąco wygórowana i prowadzi do niedopuszczalnego efektu mrożącego". W odwołaniu wskazano, że pod pozorem walki z dezinformacją dochodzi do próby ograniczenia krytyki dziennikarskiej za pomocą bezpodstawnych kar finansowych.
Czytaj też: Sąd uchylił decyzję Świrskiego o karze dla Radia Zet. "Zwycięstwo niezależnych mediów"
W poniedziałek 27 maja Sąd Okręgowy w Warszawie uznał rację nadawcy Radia Zet i w całości uchylił karę nałożoną przez Macieja Świrskiego na stację.
- TVN – kara 80 tys. zł uchylona przez sąd
W kwietniu br. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję przewodniczącego KRRiT o nałożeniu na TVN grzywny 80 tys. zł za omyłkowe wyemitowanie fragmentu bloku reklamowego podczas głównego wydania „Faktów”. Maciej Świrski nałożył karę, mimo że autorzy „Faktów” zorientowali się w pomyłce i jeszcze w trakcie programu za nią przeprosili. Sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku uznał, że nie doszło do naruszenia ustawy medialnej, bo był to po prostu błąd, a stacja "nie miała zamiaru komercyjnego nadania reklamy".
- TVN – 70 tys. zł za nadmierne eksponowanie wody
Maciej Świrski uznał, że TVN w programie "Dzień dobry wakacje" nadmiernie eksponował lokowanie wody Żywiec Zdrój Mocny Gaz i nałożył 70 tys. zł kary na nadawcę. Chodzi o wydanie „Dzień dobry wakacje” z 14 sierpnia 2022 roku. Jak podała KRRiT, kara "została nałożona w związku naruszeniem przez nadawcę art. 17a ust. 5 pkt 1 ustawy o radiofonii i telewizji, poprzez nadmierne eksponowanie lokowanego produktu" podczas rozmowy przeprowadzonej w trakcie imprezy plenerowej z cyklu „Projekt Plaża”.
Nadawca Warner Bros. Discovery odwołał się od tej decyzji.
- TVN – ściągnięte 550 tys. zł za reportaż „Bielmo. Franciszkańska 3”
Maciej Świrski nałożył 6 marca 2024 roku na TVN karę 550 tys. zł i wezwał stację „do zaniechania łamania prawa”. Chodzi o nadany 6 marca 2023 roku w TVN 24 reportaż „Bielmo. Franciszkańska 3” w programie „Czarno na białym” o tym, że Karol Wojtyła, zanim został papieżem Janem Pawłem II, miał wiedzieć o nadużyciach seksualnych księży i ukrywać je. Materiał nie spodobał się Świrskiemu, który powołując się na ekspertów uznał, że „materiał nie spełnia kryteriów reportażu oraz standardów etyki dziennikarskiej”.
Czytaj też: W 2023 roku KRRiT wydała 64,2 mln zł. Prof. Kowalski przeciwny przyjęciu sprawozdania
TVN kary nie zapłacił i zapowiedział odwołanie się do sądu od decyzji szefa KRRiT. Wtedy Świrski zwrócił się do Urzędu Skarbowego o wyegzekwowanie kary od nadawcy. Przewodniczący KRRiT poinformował, że wyegzekwowane pieniądze wpłynęły na konto KRRiT 16 kwietnia.
- Tok FM – 80 tys. zł za krytykę podręcznika Roszkowskiego
Maciej Świrski w maju 2023 roku nałożył na radio Tok FM karę 80 tys. zł (maksymalna kara to 88 975 zł) za nawoływanie do nienawiści wobec autora podręcznika do nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość, a także naruszenie godności PiS, jego wyborców, Żydów i innych ofiar II wojny światowej. Chodziło o program Piotra Maślaka „Pierwsze śniadanie w Toku” z czerwca 2022 roku. Maślak i jego rozmówca uznali, że podręcznik jest formą propagandy i posługuje się mową nienawiści (m.in. homofobii). Świrski znalazł pretekst do ukarania rozgłośni w wypowiedzi prowadzącego audycję: „Czyta się to jak podręcznik, przepraszam za to porównanie, dla Hitlerjugend jakiś trochę, chwilami, nie wszędzie, ale chwilami”.
Inforadio, nadawca Tok FM, odwołało się od decyzji KRRiT do sądu, domagając się jej usunięcia w całości. Wyrok może zapaść 12 czerwca 2024 roku.
- Tok FM – 88 tys. zł za przeglądy prasy i rozmowę z Mirosławem Oczkosiem
Krajowa Rada w lutym 2024 roku podała, że w trakcie monitoringu Tok FM odnotowano pięć audycji, w których – zdaniem Macieja Świrskiego – pojawiły się wypowiedzi „spełniające przesłanki świadczące o postępującej brutalizacji języka debaty publicznej, zmierzające do zacierania granicy między zaangażowaną publicystyką a mową nienawiści”. KRRiT wskazała, że chodzi o poranne przeglądy prasy 24 stycznia 2023 roku i 1 lutego 2023, dwie powtórki przeglądu prasy wyemitowane 25 lutego 2023 roku i 15 kwietnia 2023 roku oraz rozmowę z dr. Mirosławem Oczkosiem w ramach audycji "Pierwsze śniadanie w Toku" (17 lutego 2023 roku). Maciej Świrski nałożył za to karę na nadawcę – 88 tys zł.
Czytaj też: "Zastaliśmy TVP bez fachowców i z przerostem biurokracji". Dyrektor opowiada o problemach
Inforadio odwołało się od tej decyzji do sądu. Nadawca Tok FM podkreślił w odwołaniu, że Świrski, nakładając karę, powołał się na wyniki raportu KRRiT, który był jedynym dowodem przeprowadzonym na etapie postępowania administracyjnego. Jak wskazał nadawca Tok FM, z raportu KRRiT jasno wynika, że departament monitoringu biura Krajowej Rady wykluczył, aby w audycjach, których dotyczyło postępowanie, doszło do naruszenia art. 18 Ustawy o radiofonii i telewizji.
Maciej Świrski w kwietniu br. przekazał sprawę urzędowi skarbowemu w celu windykacji należności, ale do tej pory nie została ona wykonana.
Przewodniczący KRRiT nie tylko nakłada kary, ale wszczyna też niezliczone postępowania w sprawie programów i materiałów emitowanych w niezależnych mediach. To forma zastraszania nadawców, żeby pamiętali, iż te postępowania w każdej chwili mogą zamienić się w dotkliwe kary finansowe.
Czytaj też: Do końca roku ustawa medialna będzie gotowa? Minister kultury: "Liczymy na to"
(MAK, 29.05.2024)