Towarzystwo Dziennikarskie: media lokalne nie miały decydującego wpływu na wybory
Według raportu tylko w przypadku jednego miasta lokalna niezależna gazeta mogła mieć wpływ na spadek poparcia dla lokalnej władzy (fot. arc)
Towarzystwo Dziennikarskie opublikowało raport na temat roli mediów lokalnych w ostatnich wyborach samorządowych. Raport dotyczy sytuacji w 14 miastach: Bielsku-Białej, Bieruniu, Ciechanowie, Cieszynie, Grajewie, Nowej Soli, Olkuszu, Sandomierzu, Sochaczewie, Strzegomiu, Suwałkach, Świdnicy, Trzebnicy i Zamościu.
Według autorów raportu lokalne media nie miały decydującego wpływu na osłabienie lokalnej władzy, ale takie osłabienie nastąpiło.
Propagandowe treści wyborcze w prasie samorządowej
W poprzednich wyborach samorządowych w 10 z 14 badanych miast ich urzędujący burmistrzowie i prezydenci wygrali wybory już w pierwszej turze, w pozostałych czterech – w drugiej. Do zmiany władzy nie doszło. W tym roku tylko w dwóch miastach urzędującym władzom udało się wygrać w pierwszej turze, w dwóch już w pierwszej turze wygrali konkurenci. W drugiej turze władze zmieniły się w połowie pozostałych miast.
Towarzystwo Dziennikarskie zastrzega, że raport nie daje odpowiedzi na pytanie, czy lokalne media miały wpływ na zmianę władzy. Pozwala za to prześledzić propagandowe treści wyborcze w prasie samorządowej. To badanie przeprowadził dr Krzysztof Grzegorzewski, medioznawca z Uniwersytetu Łódzkiego.
Więcej o raporcie na stronie Towarzystwa Dziennikarskiego.
Wśród zbadanych mediów całkowitą zależność od władzy wykazuje pięć samorządowych gazet: w Grajewie, Nowej Soli, Olkuszu, Strzegomiu i Zamościu. Większą swobodą cieszą się gazety samorządowe w: Ciechanowie, Sandomierzu, Sochaczewie, Suwałkach i Świdnicy. Niewielką swobodę mają samorządówki w Bielsku-Białej, Bieruniu i Cieszynie, a wydawany przez samorząd dwutygodnik w Trzebnicy jest w zakresie propagandy kategorią samą dla siebie.
Korzystanie z prawa do krytyki
Autorzy raportu zwracają też uwagę na podział między mediami niezależnymi. Jedne korzystają szeroko z prawa do krytyki, to niezależne gazety w Bielsku-Białej, Ciechanowie, Sochaczewie, Świdnicy i Zamościu. Inne "skubią z paśnika władzy". W tej grupie znalazły się media wydawane w Strzegomiu i w Suwałkach.
Czytaj też: Kim jest Suwart. Dziennikarze WP obrywają, bo ich wydawca nie wyjaśnił do końca afery
Jest też grupa pośrednia, która z prawa do krytyki korzysta, ale też współpracuje z lokalnym samorządem (Bieruń, Cieszyn, Grajewo, Nowa Sól, Sandomierz). O wolnych mediach nie ma mowy w Olkuszu, gdzie lokalna – niezależna – gazeta i gazeta miejska zawierają takie same treści.
W Trzebnicy, gdzie urzędujący burmistrz wygrał w pierwszej turze o pół głosu, oprócz samorządowej tuby "Panoramy Trzebnickiej" działa niezależna "Nowa Gazeta Trzebnicka". O ile "Panorama Trzebnicka" na jednej stronie publikuje nawet 15 zdjęć burmistrza, o tyle "NGT" bez pardonu ujawnia afery związane z funkcjonowaniem samorządu. Burmistrz co prawda wygrał ostatnie wybory, ale w poprzednich wygraną dało mu 66-procentowe poparcie w pierwszej turze. Tu raport wskazuje na możliwą korelację między działaniami niezależnego medium, karykaturalną propagandą samorządówki, a spadkiem poparcia dla władzy.
Czytaj też: Jak dobre wino. Starszych dziennikarzy jest jak na lekarstwo – szkoda, są znakomici
(PAR, 11.05.2024)