Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 08, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Po zamknięciu drukarni Agory wydawcy ok. 100 lokalnych tytułów szukają nowego miejsca

Lokalni wydawcy korzystający do tej pory z drukarni Agory mogą mieć problem ze znalezieniem nowej drukarni (fot. Unsplash.com/Bank Phrom)

Drukarnia Agory przy ul. Daniszewskiej w Warszawie zakończy działalność z końcem sierpnia. Jej klientami było ok. 100 tytułów lokalnych. Wydawcy szukają nowego miejsca do druku.

Lokalni wydawcy, których gazety do tej pory drukowały się w drukarni Agory w Warszawie, muszą znaleźć nowe miejsce. Z technicznego punktu widzenia nie są atrakcyjnym klientem. Wymagają naświetlania od 16 do 24 kolumn, potem drukowanych najczęściej w nakładzie 5 tys. egzemplarzy, a nakłady chcieliby odbierać w miejscu, z którego kolportaż nie oznaczałby dużych kosztów.

Drukarnie Polska Press i ZPR przygotowane

Zapytany o możliwości drukarni ZPR w Warszawie Krzysztof Głowiński-Lubiak, PR manager grupy, odpowiada: – W naszej drukarni nie ma żadnego progu wejścia, jeśli chodzi o nakład, to znaczy można wydrukować dowolną liczbę egzemplarzy, nawet minimalną, gdyby zaszła taka potrzeba. Nie ma też ograniczeń, jeśli chodzi o maksymalny nakład. Wszystkim wydawcom oferujemy usługę full service, tzn. z dostawą do dowolnego wskazanego miejsca w Polsce, na przykład do siedziby wydawcy. Zlecenia realizujemy zazwyczaj w ciągu 24 godzin od otrzymania materiałów.

Czytaj też: Lokalni wydawcy zmieniają strategię w internecie. Chcą przyciągać bezpośrednio

Lokalni wydawcy mogą też skorzystać z drukarni Polska Press – grupa ma je w Bydgoszczy, Sosnowcu i Białymstoku. Drukarnie w Bydgoszczy i Sosnowcu według nieoficjalnych informacji mają zaledwie 40 proc. obłożenia. – Zapewniamy, że są przygotowane na rozszerzenie portfolio klientów. Ponadto wszystkie działania są starannie planowane z uwzględnieniem dostępnych zasobów oraz harmonogramów produkcyjnych – mówi Konrad Zalas, rzecznik prasowy Polska Press.

Okazuje się, że lokalni wydawcy nie mogą dziś liczyć na warszawską drukarnię grupy Seregni. – Nie jesteśmy jeszcze w stanie określić wolumenu dodatkowych zleceń, który moglibyśmy docelowo przyjąć do druku – mówi Justyna Sobczyk z zarządu Seregni Printing Group. – Jesteśmy w fazie reorganizacji po tak wielkim przedsięwzięciu, jakie stanowi relokacja całej drukarni gazetowej. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu na osiągnięcie pełnych mocy produkcyjnych.

Nowych dzienników, tygodników, dwutygodników czy innych publikacji, dla których ekspresowa dostawa i duża cykliczność są kluczowe, nie ma też Drukarnia Mazowiecka. Druki cykliczne wydaje, ale pod warunkiem, że ich częstotliwość jest mniejsza niż miesięcznik.

Czytaj też: Były szef działu sportowego "Gazety Wyborczej" rzecznikiem prasowym lotniska w Poznaniu

(PAR, 08.07.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.