Prawicowi dziennikarze protestują przeciw zastraszaniu reklamodawców Telewizji Republika
Liczni reklamodawcy wycofali się z Telewizji Republika. Stacja mówi o rzekomych naciskach (fot. Andrzej Jackowski/PAP)
Przeciwko zastraszaniu reklamodawców przez „niektóre lewicowo-liberalne środowiska medialne i polityczne” zaprotestowała Rada Konsultacyjna Centrum Monitoringu Wolności Prasy działająca przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Chodzi o ucieczkę reklamodawców z Telewizji Republika. Na liście znalazło się nazwisko szefa i właściciela stacji – Tomasza Sakiewicza.
Pod protestem podpisali się również Jolanta Hajdasz (przewodnicząca Rady Konsultacyjnej CMWP) oraz Michał Karnowski, Janusz Kawecki, Paweł Lisicki, Krzysztof Skowroński, Leszek Sosnowski i Wojciech Surmacz – prawicowi publicyści, szefowie redakcji i menedżerowie.
"Przejaw nieuczciwej walki rynkowej"
„Rada Konsultacyjna CMWP SDP protestuje przeciwko dyskryminacji i wykluczaniu z obiegu gospodarczego polskich, prywatnych, niezależnych mediów ze względu na poglądy i postawę ideową przez niektóre lewicowo-liberalne środowiska medialne i polityczne poprzez zastraszanie ich reklamodawców. Narusza to zasadę wolnej konkurencji, czyli podstawową zasadę, na której opiera się każde demokratyczne państwo” – czytamy w przyjętym przez CMWP stanowisku.
Czytaj też: Tomasz Sakiewicz idzie na sądową wojnę z Bartłomiejem Sienkiewiczem. Jakie ma szanse?
I dalej: „Ostrzegamy, że takie wywieranie presji jest przejawem nieuczciwej walki rynkowej i może prowadzić do upadłości gospodarczej tych podmiotów, a w konsekwencji do ograniczania wolności słowa, dostępu do informacji i likwidacji pluralizmu i dyskryminacji obywateli”.
Chodzi o proces wycofywania się reklamodawców TV Republika w reakcji na wypowiedzi wypowiedzi Marka Króla, Jana Pietrzaka i Marka Jakubiaka na antenie tej stacji. W sylwestra Pietrzak mówił o "okrutnym żarcie" z imigrantami, którzy mogą trafiać do wybudowanych przez Niemców obozów koncentracyjnych np. w Auschwitz.
Kilka dni później Marek Król dodał, że imigrantów można "zaczipować jak psy". Natomiast poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak porównał imigrantów do "niepotrzebnych odpadów".
TV Republika i budowanie mitu niezależności
Po tych wypowiedziach ze współpracy z Telewizją Republika wycofały się duże marki, m.in.: Ikea, Carrefour Polska, Adamed Pharma, Pyszne.pl, Skoda, OtoDom, Santander, Master Card, Tarczyński oraz Aflofarm.
Czytaj też: Adwokat Macierewicza i członkini rady nadzorczej "GPC" nadzorują TV Republika
– CMWP nie podało żadnych przykładów rzekomego zastraszania reklamodawców przez jakiekolwiek środowiska z bardzo prostego powodu – żadnego takiego zastraszania nie ma – komentuje dr Krzysztof Grzegorzewski z Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego.
W jego ocenie Telewizja Republika i sprzyjające jej środowisko próbuje budować mit medium niezależnego od władzy i w pełni wolnego.
– Telewizja Republika sięga po romantyczny wzorzec patrioty: powstańca, otoczonego wrogimi państwami, który walczy o wolność własnego i innych narodów – mówi. – Przejęła publiczność dawnej Telewizji Polskiej i atrakcyjną dla jej widzów temperaturę. Niestety, stało to się na skutek materiałów bardzo niskiej jakości, pełnych insynuacji, z pominięciem zdania drugiej strony sporu – dodaje.
Spadła liczba reklamodawców
Zdaniem medioznawcy Telewizja Republika nieprawidłowo rozumie pojęcie wolności mediów. – Wychodzi z założenia, że wolność polega na tym, że można głosić wszystko, co się chce i nie ponosić z tego tytułu konsekwencji. Tymczasem reklamodawcy myślą praktycznie, zdają sobie sprawę, że reklamy są odbierane kontekstualnie. Przekazy zachwalające dane produkty czy firmy w sąsiedztwie wypowiedzi, w których opluwa się konkretne osoby czy całe grupy społeczne nie mogą spełnić funkcji reklamowej i promocyjnej – stwierdza dr Krzysztof Grzegorzewski.
Czytaj też: Dorota Gawryluk zaprzecza, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2025 roku. „To plotki”
Próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z Jolantą Hajdasz i Tomaszem Sakiewiczem, ale nie chcieli rozmawiać z "Presserwisem".
9 lutego "Presserwis" informował, że liczba reklamodawców, których spoty emituje TV Republika, spadła już poniżej 20 dziennie. Dotarliśmy wtedy do danych Nielsen Media. Telewizja Republika natomiast w jednym ze swoich tekstów na Tvrepublika.pl twierdzi, że "warto reklamować się w TV Republice". Napisano też, że "zarówno nasi reklamodawcy, jak i ich klienci, informują nas o skokowym wzroście sprzedaży. Niektóre z nich trzeba nawet domawiać, gdyż zamówień jest coraz więcej. Niezmiernie nas to cieszy!".
Czytaj też: Niewesoły Romek. Roman Giertych po wygranych wyborach musi wymyślić siebie na nowo
(JF, 19.02.2024)