Sąd: Tomasz Sakiewicz nie pomówił i nie znieważył polityka KO Tomasza Grodzkiego
Tomasz Sakiewicz nazwał Tomasza Grodzkiego "zwykłym łapówkarzem" i "obrzydliwym facetem" (screen: YouTube/Telewizja Republika)
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w czwartek uniewinnił redaktora naczelnego Telewizji Republika i "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza w sprawie, którą wytoczył mu senator Koalicji Obywatelskiej i były marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Polityk zarzucał Sakiewiczowi pomówienie i zniewagę. Wyrok nie jest prawomocny.
Tomasz Grodzki pozwał Tomasza Sakiewicza za wpis na Twitterze (obecnie X) ze stycznia 2020 roku: "Platforma już głupiej nie potrafi bronić Grodzkiego, niż twierdzić, że ktoś przekupuje świadków. Są ich dziesiątki, a o łapówkach wiedziały setki osób. A Grodzki będzie jeszcze miał sprawę o fałszywe zawiadomienie", a także za jego wypowiedź w Republice - też ze stycznia 2020 roku - w której nazwał Grodzkiego "zwykłym łapówkarzem" i "obrzydliwym facetem".
Wypowiedzi te pojawiły się kontekście stawianych wtedy Grodzkiemu zarzutów, że gdy pracował jako lekarz, przyjmował łapówki.
Grodzki uznał sformułowania Sakiewicza za przestępstwa pomówienia i zniewagi, ścigane z art. 212 i 216 Kodeksu karnego.
Sąd uniewinnił naczelnego Republiki i "Gazety Polskiej" od obu zarzucanych mu czynów i obciążył Tomasza Grodzkiego kosztami postępowania. Sąd zdecydował jednak o wyłączeniu jawności podczas odczytywania ustnego uzasadnienia wyroku.
(MAK, 21.11.2025)










