Z „DGP” odchodzą nie tylko dziennikarze, choć "to miejsce pracy w dobrych warunkach"
"Pracownicy cenią sobie profesjonalizm i dużą dozę wolności w DGP, ale coraz bardziej obawiają się o losy wydawnictwa i rynku prasowego" – o takich powodach odejść mówią nasi rozmówcy
Fala odejść z „Dziennika Gazety Prawnej”. Po Grzegorzu Osieckim, Tomaszu Żółciaku i Klarze Klinger, teraz wiadomo, że z redakcji odchodzi także dziennikarka Paulina Nowosielska. Z Grupą Infor z końcem stycznia pożegnała się też PR menedżerka Mirosława Piotrowska – dowiedział się nieoficjalnie „Presserwis”.
Według nieoficjalnych doniesień specjalizująca się w tematyce społecznej Paulina Nowosielska złożyła wypowiedzenie pod koniec stycznia. Dziennikarka nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące nowych planów zawodowych i decyzji o odejściu z redakcji.
"Nie jest tak, że coś się nagle wydarzyło"
– Od lutego br. zakończyłam aktywność zawodową i nie współpracuję już z Grupą Infor – przekazała nam z kolei dotychczasowa PR menedżerka Mirosława Piotrowska, która przeszła na emeryturę.
Czytaj też: Od prawie miesiąca nie zebrała się RMN, ale jest już zapowiedź. "Proszę się nie cieszyć"
Wśród odchodzących dziennikarzy najbardziej otwarcie o rozstaniu z Grupą Infor mówi Klara Klinger, dziennikarka działu Kraj/Gospodarka „DGP”, która zajmuje się głównie tematyką społeczną, zdrowotną i edukacyjną.
– Dziennik Gazeta Prawna to miejsce, gdzie można bardzo merytorycznie i w dobrych warunkach pracować. Skorzystałam jednak z okazji i zmieniam pracę, bo chcę sprawdzić nowe kompetencje, które niekoniecznie miałabym szansę wypróbować w "DGP". Jest to koincydencja, że odchodzimy z redakcji wszyscy w tym samym momencie. Nie jest tak, że coś się nagle wydarzyło – zaznacza Klinger, nie zdradzając, gdzie rozpocznie nową pracę. W redakcji „DGP” pozostanie do maja.
Grzegorz Osiecki, specjalizujący się w tematyce politycznej i ekonomicznej, mówi nam, że po 15 latach w „Dzienniku Gazecie Prawnej” przyszedł czas na zmiany. – Opuszczam najlepszą gazetę w Polsce, żeby podjąć nowe wyzwania. Szczegóły będą znane w kolejnych tygodniach – podkreśla Osiecki.
Kolejna fala odejść z Grupy Infor
O nowych planach zawodowych nie chce mówić również specjalizujący się w tematyce politycznej Tomasz Żółciak. – Na dziś mogę jedynie potwierdzić, że złożyłem wypowiedzenie w "DGP" w związku z nowymi wyzwaniami dziennikarskimi, które przede mną. Myślę, że szczegóły zostaną zakomunikowane w najbliższych tygodniach. Z "DGP" jestem związany od kilkunastu lat, to tu stawiałem pierwsze kroki pod okiem znakomitych redaktorów i stąd odchodzę w poczuciu, że "DGP" to wciąż jedno z najlepszych miejsc do pracy w tej trudnej branży. Jego główna siła to wysoko kwalifikowani ludzie, wśród których miałem zaszczyt przez te ostatnie lata pracować – zaznacza Żółciak.
Czytaj też: Oferta zakupu Radia Katowice przez samorządowców bez odpowiedzi MKiDN
O odejściu Osieckiego, Żółciaka i Klinger pierwszy napisał serwis Wirtualne Media.
To kolejna fala odejść z Grupy Infor. Wcześniej, po 27 latach pracy, decyzję o rozstaniu z firmą podjęła Aneta Kowalska, dyrektorka marketingu i sprzedaży „Dziennika Gazety Prawnej”. Z końcem listopada ub.r. z wydawnictwa odeszła zaś Ewa Świstuniuk, która od 2008 roku była prezeską spółki Infor Biznes wydającej „Dziennik Gazetę Prawną” i trzy serwisy internetowe: Gazetaprawna.pl, Dziennik.pl, Forsal.pl. W lutym 2020 roku została powołana na prezeskę całej grupy i sprawowała tę funkcję do czasu powrotu na to stanowisko Ryszarda Pieńkowskiego.
– Wydaje się, że problemem w Inforze jest wydawca. Chyba nie do końca dobrze się tam teraz dzieje, skoro odchodzi tyle osób: od prezes Świstuniuk i Anety Kowalskiej, po dziennikarzy. Myślę, że to nie koniec fali odejść – ocenia nasz rozmówca, który woli pozostać anonimowy.
Prezes Pieńkowski uchwycił się pomysłu
Inny dziennikarz z Inforu zauważa, pracownicy cenią sobie profesjonalizm i dużą dozę wolności w "DGP", ale coraz bardziej obawiają się o losy wydawnictwa i rynku prasowego ogólnie. – Prezes ma już ponad 70 lat i nie wiadomo, jak będzie wyglądać sukcesja. Do tego trzeba dodać niepewną przyszłość związaną z gazetami i wizją wydawnictwa dotyczącą rozwoju online’u. W tym dziale panuje obecnie chaos – mówi nam nasz rozmówca.
Czytaj też: Prokurator z filmu o Wiśniewskim w Kanale Zero: "Moje wypowiedzi nagrano bez zgody"
Takie sygnały dochodziły już do nas kilka miesięcy temu, gdy gruchnęła informacja o odejściu Ewy Świstuniuk. – Prezes Ryszard Pieńkowski uchwycił się pomysłu, że za grube miliony złotych zrobi portal konkurujący z Onetem, Wirtualną Polską i Interią. Nie do końca jednak zdaje sobie sprawę, w którą stronę zmierza teraz rynek – mówił nam jeden z menedżerów. Inny z kolei wskazywał na problemy ze zrekrutowaniem osób do rozwoju strategii digitalowej w Inforze.
Jak wynika z danych Polskich Badań Czytelnictwa, w trzecim kwartale ub.r. średnia sprzedaż "Dziennika Gazety Prawnej" wynosiła 26 619 egz. (spadek o 10,31 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 roku).
Natomiast według sprawozdania finansowego za 2022 rok, grupa kapitałowa Infor PL SA, wydawca m.in. "Dziennika Gazety Prawnej", uzyskała 103,5 mln zł przychodów i 11,1 mln zł zysku netto. Skonsolidowane przychody grupy wzrosły o 7,5 proc. względem 2021 roku. Przeciętne zatrudnienie w grupie kapitałowej zmniejszyło się w 2022 roku o 5,5 proc. – z 311 pracowników w 2021 do 294 w 2022 roku.
Czytaj też: Kanał Zero kontra Kanał Sportowy – pierwsze starcie. Stanowski miażdży konkurencję
(MZD, 07.02.2024)