Tucker Carlson przyleciał do Moskwy. "Wywiad z Putinem? Zobaczymy"
Tucker Carlson wie, jak zadbać o popularność, ale Kreml na razie nie potwierdza jego ewentualnej audiencji u Putina (fot. Wikimedia Commons/Gage Skidmore)
Tucker Carlson, kontrowersyjny dziennikarz i prezenter wyrzucony z Fox News, a obecnie prowadzący program na platformie X, przyleciał do Moskwy. Wzbudził w ten sposób falę spekulacji, czy będzie pierwszy zachodnim dziennikarzem od wybuchu wojny w Ukrainie, który przeprowadzi wywiad z Władimirem Putinem. "Zobaczymy" – uśmiechał się tajemniczo.
Rosyjskie media pokazywały zdjęcia Carlsona w kilku miejscach w Moskwie, w tym przy loży w Teatrze Bolszoj i siedzącego w hotelu. "To jest piękne. Chciałem to tylko zobaczyć, bo wiecie, tyle o tym czytałem, ale nigdy wcześniej tego nie widziałem" – powiedział Carlson o Moskwie w wywiadzie dla gazety „Izwiestia”.
Czytaj też: Policja w Moskwie zatrzymała około 20 dziennikarzy, w tym agencji Reutera i AFP
Kreml nie przedstawił stanowiska. Stwierdzono tylko, że trudno oczekiwać komentowania przyjazdów i wyjazdów zagranicznych dziennikarzy.
"Wielu zagranicznych dziennikarzy codziennie przyjeżdża do Rosji, wielu nadal tu pracuje i cieszymy się z tego" – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. "Nie mamy nic do ogłoszenia w zakresie wywiadów prezydenta dla zagranicznych mediów".
Aby wykorzystać swoją popularność wśród konserwatywnych wyborców w USA, Carlson uruchomił w grudniu nową usługę wideo opartą na subskrypcji. Według platformy mediów społecznościowych wywiad, który opublikował w serwisie X z byłym prezydentem Donaldem Trumpem w sierpniu zeszłego roku, zgromadził ponad 267 mln wyświetleń.
Czytaj też: Spotify przedłuża umowę na podcasty z Joe Roganem. Jest warta 250 mln dolarów
(MAC, 06.02.2024)