X blokuje wyszukiwanie "Taylor Swift" po zalewie obscenicznych podróbek od AI
Taylor Swift przeżywa apogeum popularności, co czasem przynosi też negatywne efekty (fot. Wikimedia Commons/Condé Nast)
Platforma X po kilku dniach rozprzestrzeniania się fałszywych obrazów przedstawiających piosenkarkę Taylor Swift zablokowała możliwość wyszukiwania jej imienia i nazwiska. "Ze względów bezpieczeństwa" – jak wytłumaczono.
Od soboty wyszukiwania w witrynie X zawierające tekst "Taylor Swift" zwracały komunikat o błędzie "Ups, coś poszło nie tak. Nie przejmuj się, to nie Twoja wina". Jednakże, jak zauważyli użytkownicy, X wydaje się blokować tylko ten konkretny ciąg tekstowy. Zapytanie o np. "Taylor AI Swift" jest nadal dozwolone.
Czytaj też: X i Musk chcą zablokować prawo wymagające ujawniania jak radzą sobie z mową nienawiści i dezinformacją
W związku ze zmianą dotyczącą blokowania wyszukiwań Taylor Swift, dyrektor operacyjny X Joe Benarroch wyjaśnił w oświadczeniu: "To działanie tymczasowe i podjęte z dużą ostrożnością, ponieważ w tej kwestii priorytetowo traktujemy bezpieczeństwo".
Decyzja ta nastąpiła kilka dni po tym, gdy obrazy piosenkarki o charakterze jednoznacznie seksualnym wygenerowane przez sztuczną inteligencję zaczęły się masowo rozprzestrzeniać zarówno w X, jak i na innych platformach internetowych.
W piątek amerykański związek zawodowy aktorów SAG-AFTRA wydał oświadczenie, potępiając fałszywe obrazy jako "denerwujące, szkodliwe i głęboko niepokojące" i stwierdził, że "tworzenie i rozpowszechnianie fałszywych obrazów – zwłaszcza tych o charakterze sprośnym – bez czyjejś zgody musi być nielegalne". Dyrektor generalny Microsoftu, Satya Nadella, w wywiadzie dla NBC News nazwał fałszywe obrazy porno Swift "niepokojącymi i okropnymi". Powiedział, że "musimy działać" i że "niezależnie od tego, jakie jest Twoje stanowisko w jakiejś konkretnej sprawie, wszyscy na tym skorzystamy, kiedy świat online jest światem bezpiecznym".
Czytaj też: Elon Musk na konferencji w Polsce. "X jest mniej antysemicka niż inne aplikacje"
Biały Dom również wypowiedział się w tej sprawie. Zapytana, czy prezydent Joe Biden poparłby ustawodawstwo czyniące pornografię generowaną przez sztuczną inteligencję nielegalną, sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre odpowiedziała: "Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami o obiegu obrazów, które właśnie przedstawiliście… Oczywiście powinno istnieć ustawodawstwo zdolne uporać się z tym problemem".
Podróbki o charakterze jednoznacznie seksualnym rozpowszechniły się w środę, 24 stycznia, generując ponad 27 mln wyświetleń w ciągu 19 godzin przed zawieszeniem konta, na którym pierwotnie opublikowano te zdjęcia – podaje NBC News.
W poście opublikowanym późnym wieczorem 25 stycznia zespół X ds. bezpieczeństwa stwierdził, że firma "aktywnie usuwa" wszystkie zidentyfikowane obrazy przedstawiające nagość "surowo zabronioną" na platformie.
Czytaj też: Audioteka wypuściła audiobook czytany przez sztuczną inteligencję
"Publikowanie zdjęć przedstawiających nagość bez zgody (NCN) jest surowo zabronione na X i mamy politykę zerowej tolerancji wobec takich treści" – napisano w poście na koncie Safety on X.
"Nasze zespoły aktywnie usuwają wszystkie zidentyfikowane obrazy i podejmują odpowiednie działania wobec kont odpowiedzialnych za ich publikację. Uważnie monitorujemy sytuację, aby mieć pewność, że wszelkie dalsze naruszenia zostaną natychmiast zajęte, a treści usunięte. Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić wszystkim użytkownikom bezpieczne i pełne szacunku środowisko".
Posting Non-Consensual Nudity (NCN) images is strictly prohibited on X and we have a zero-tolerance policy towards such content. Our teams are actively removing all identified images and taking appropriate actions against the accounts responsible for posting them. We're closely…
— Safety (@Safety) January 26, 2024
Czytaj też: Jon Stewart powraca do "The Daily Show" w Comedy Central na cały okres wyborczy. Zaczyna 12 lutego
(MAC, 29.01.2024)