Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 07, 2024

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Kącki zawieszony. "Żeby »Wyborcza« była miejscem, w którym prawa ofiar są szanowane"

W odpowiedzi na krytykę w sobotę wieczorem na stronie Wyborcza.pl ukazało się oświadczenie m.in. Romana Imielskiego, pierwszego wicenaczelnego "Gazety Wyborczej"

Po opublikowanym w Wyborcza.pl tekście Marcina Kąckiego "Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem" głos w sprawie najpierw zabrała ofiara postępowania dziennikarza, a potem dwoje naczelnych "Gazety Wyborczej". Tekst jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Ostatecznie w niedzielę "Wyborcza" poinformowała, że zawiesza Kąckiego i odsuwa go od pracy z autorami.

Autor opisał w materiale problemy ze swoimi nałogami, relacjami towarzyskimi, rodziną, a źródeł swoich kłopotów szukał w trudnych zmaganiach z rodzinnymi historiami sprzed lat oraz wymogami zawodu dziennikarskiego.

Następnie na Facebooku pojawił się wpis ofiary Kąckiego. Karolina Rogaska, dziennikarka „Newsweeka Polska”, napisała m.in.: "Męczy mnie ta manipulacja, usprawiedliwianie swoich złych zachowań, swoimi przeżyciami: robiłem źle, ale życie mnie źle potraktowało. Ja też mam za sobą dużo trudnych przeżyć" albo: "Niestety, ten tekst sprawił, że nie mogę zapomnieć, tym tekstem naplułeś mi Marcinie w twarz".

Po tym wpisie materiał Kąckiego doczekał się krytyki w mediach społecznościowych.

W odpowiedzi na krytykę w sobotę wieczorem na stronie Wyborcza.pl ukazało się oświadczenie Romana Imielskiego, pierwszego wicenaczelnego "Gazety Wyborczej".

"W piątek po południu opublikowaliśmy tekst Marcina Kąckiego "Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem". Marcin opisał w nim m.in. swoje niewłaściwe zachowania wobec kobiet. 

W sobotę dziennikarka "Newsweeka" Karolina Rogaska zamieściła na Facebooku wpis, ujawniając, że była jedną z kobiet, o których napisał Marcin. "Jestem jedną z ofiar, nie jest wszystko w porządku" - napisała.

Także Polska Szkoła Reportażu ujawniła dzisiaj, że kilka tygodni temu Rogaska, absolwentka Szkoły, zgłosiła niewłaściwe zachowania Marcina, za co został on odsunięty od zajęć.

Oświadczenia te traktujemy bardzo poważnie, sprawę wyjaśnimy na naszych łamach.

Roman Imielski, I zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

Swoje oświadczenie opublikowała też Aleksandra Sobczak, wicenaczelna "Gazety Wyborczej". Opisała w nim swoje historie ze sprawcami przemocy, a w kontekście tekstu Kąckiego zauważyła:

"Wydaje mi się, że rozumiem ofiary przemocy seksualnej, a na pewno czuję wobec nich bardzo silną empatię. Chciałabym, żeby "Wyborcza" była miejscem, w którym prawa ofiar są szanowane i w którym pokazujemy ich perspektywę.

W tekście Marcina Kąckiego tego zabrakło. Przepraszam za to, powinniśmy jako redaktorzy o to zadbać. Bardzo ważne są dla mnie głosy ofiar Marcina, które opisał w swoim tekście. Jedną z nich jest Karolina Rogaska, która w sobotę zamieściła na Facebooku obszerny wpis na ten temat".

I dalej:

"Potępiam napastliwe zachowania Marcina, ale jednocześnie doceniam jego przeprosiny i wstyd, które uważam za szczere. Nikt poza nim się publicznie nie kaja. A przecież wielu mężczyzn ma takie historie na koncie. Może jestem naiwna, ale liczę na to, że po tekście Kąckiego kogoś jeszcze ruszy sumienie i może postara się powiedzieć choćby to proste "rozumiem, przepraszam". 

W sobotę swój punkt widzenia na Facebooku przedstawił także Instytut Reportażu: 

"Karolina Rogaska jest absolwentką PSR i naszą koleżanką. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami PSR, poinformowaliśmy go o powodach tej decyzji. Wczoraj opublikował na łamach „Gazety Wyborczej” tekst-wyznanie, a dziś swoją odpowiedź na ten tekst na swoim FB zamieściła Karolina Rogaska. Karolino, wspieramy Cię, jesteśmy z Tobą. Wierzymy w to, co mówisz, i szanujemy Twoją odwagę"

Podpisali się po tym oświadczeniem prezes Fundacji Instytut Reportażu Mariusz Szczygieł oraz Rada Programowa Polskiej Szkoły Reportażu: Olga Gitkiewicz, Julianna Jonek-Springer, Kamil Bałuk, Paweł Goźliński, Filip Springer, a także Koordynatorka szkoły - Aleksandra Pakieła.

Ostatecznie w niedzielę "Wyborcza" poinformowała, że zawiesza Kąckiego i odsuwa go od pracy z autorami.

"Aż do sobotniego wpisu Karoliny Rogaskiej, a później oświadczenia Polskiej Szkoły Reportażu nikt w redakcji „Gazety Wyborczej" nie miał świadomości, że Marcin Kącki został oskarżony przez Karolinę Rogaską o napaść seksualną i że został on zawieszony przez Polską Szkołę Reportażu" - napisali naczelni "GW".

I dalej: "Marcin Kącki, oddając gotowy tekst, nikogo o tym nie poinformował, czym nadużył zaufania naszego i Czytelników. W efekcie redakcja „Gazety Wyborczej" opublikowała jego „spowiedź" nieświadoma, że może mieć drugie dno - wyprzedzające usprawiedliwienie własnych występków".

Oraz: "Dlatego postanowiliśmy zawiesić Marcina Kąckiego i odsunąć go od pracy z autorkami i autorami. Będziemy informować o dalszych krokach wobec Marcina Kąckiego, czekamy też na wyjaśnienie zarzutów przez Polską Szkołę Reportażu".

(MAT, 07.01.2024)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.