Dział: INTERNET

Dodano: Październik 30, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

TikTok Czarnka, którym minister chciał podbić młodzież, pewnie do kosza i prokuratury

Projekt platformy ministra Czarnka mającej stanowić konkurencję dla Netflixa najpewniej nie zyska uznania nowego rządu. Pytanie, co z jego wykonawcami (fot. Michał Żebrowski/East News)

- Przypuszczam, że realizacja projektu zostanie wstrzymana – mówi nam Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej, członkini komisji edukacji, nauki i młodzieży w Sejmie mijającej kadencji. Tymczasem na "TikTok Czarnka", czyli projekt Multimedialna Edukacja Młodzieży (MeduM), który miał stanowić konkurencję dla Netflixa i TikToka, przeznaczono prawie 30 mln zł. Lubnauer dodaje: – Nowy minister edukacji najpewniej zarządzi jednak audyt i zdecyduje, co jest bardziej opłacalne: kontynuacja czy rezygnacja z od początku wątpliwego pomysłu Przemysława Czarnka. 

Ponad rok temu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zlecił Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) rozpisanie konkursu na produkcję ok. 230 krótkich filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej, które będą umieszczone w specjalnie stworzonym serwisie streamingowym.

W założeniu nowa platforma miała być konkurencją dla takich jak Netflix czy TikTok, po który tak często sięgają młodzi ludzie.

Budżet MeduM został ustalony na 29 mln zł. 7 mln NCBR planowało na opracowanie platformy streamingowej VoD, a 22 mln na produkcję krótkich filmów, opartych m.in. na podstawie programowej nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość.

Realizatorów NCBR wyłoniło w konkursie. Fundacja Wspierania Historii Kinematografii Polskiej miała odpowiadać za platformę VoD oraz materiały historyczne. Materiały kulturowe powierzono stowarzyszeniu Aktywne Beskidy. Natomiast stowarzyszenie Top 500 Innovators odpowiada za edukacje ekonomiczną.

Platforma miała ruszyć do 1 grudnia 2022 roku. Jednak NCBR informowało o aneksowaniu umów na wykonawstwo, przez które start projektu odkładano w czasie.

- Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra edukacji i nauki będzie najpewniej audyt przetargów i konkursów ofert projektów ustępującego ministra Przemysława Czarnka – mówi Katarzyna Lubnauer. – Dzięki niemu nowy szef resortu będzie miał dane, które umożliwią podjęcie decyzji. Jedną z podstawowych kwestii jest ustalenie, czy firmy wyłonione w postępowaniu ofertowym miały wystarczające kompetencje. Można mieć wątpliwości, w kontekście rozstrzygnięć konkursów w ramach tzw. willi plus. Jeśli audyt wykaże nieprawidłowości, do prokuratury trafią wnioski o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy MEiN i NCBR – zaznacza.

(JF, 30.10.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.