Specjaliści: Zmiana Twittera na X to krok w stronę stworzenia "superaplikacji"
Twitter zmienił się w X 24 lipca. Niebieski ptaszek przeszedł do historii (fot. materiały prasowe)
Wczoraj aplikacja Twitter oficjalnie zmieniła nazwę na "X". Według specjalistów z branży to ewidentny krok Elona Muska w stronę stworzenia "superaplikacji" przypominającej chiński Wechat.
Danuta Olczyk, digital PR team lider w Tigers, określa decyzję o zmianie nazwy jako "odważną i sugerującą nadejście czegoś nowego". – Plany Muska wobec tej platformy od zawsze były bardzo rozległe – podkreśla specjalistka w rozmowie z "Presserwisem" i zwraca uwagę, że od lat Musk wspominał o stworzeniu aplikacji na wzór chińskiego WeChata.
Kolejna kontrowersyjna decyzja Muska
WeChat to chiński komunikator internetowy oraz portal społecznościowy, który łączy w sobie funkcjonalności zakupowe i bankowe. WeChat pozwala bowiem wysyłać wiadomości, dokonywać płatności między użytkownikami czy prowadzić sprzedaż w internetowych sklepach.
Czytaj też: Logo Twittera już zmienione. Zamiast niebieskiego ptaszka widnieje litera X
Stanisław Miczel, head of growth w Zenith, zgadza się z oceną Olczyk i zwraca uwagę, że Linda Yaccarino, chief executive Twittera, stwierdziła, że X ma zapewnić użytkownikom "nieograniczoną interaktywność". – X ma się stać fundamentem globalnego rynku wymiany pomysłów, towarów i usług – wyjaśnia Miczel.
Natalia Żmuda, social media team leader, Labcon, zwraca uwagę, że podobny rebranding jakiś czas temu przeszła spółka Meta, do której należy Facebook. Jednak poszczególne platformy zachowały swoje dotychczasowe nazwy, a więc dla użytkowników ta zmiana nie była aż tak widoczna.
– Ponadto Mark Zuckerberg z dużym wyprzedzeniem ogłosił zmiany, które zamierza wprowadzić, i kierunek, jaki planuje obrać. Tego brakuje w komunikacji Muska – zauważa Natalia Żmuda.
Joanna Karwowska-Koza, strategy and growth director Publicis Worldwide, przyznaje, że nie jest zaskoczona tym, że Musk podjął kolejną kontrowersyjną decyzję. Użytkownicy zdążyli się przyzwyczaić do takiego zarządzania serwisem. – Szczerze mówiąc, zmiany nazwy i logo wyglądają na dość rozpaczliwy ruch po to, aby zacząć nowy rozdział, i by o spółce znowu było głośno – stwierdza. I dodaje: – Klienci szybko zweryfikują, czy rzeczywiście powstaje nowa superaplikacja, czy to tylko zmiana "sreberka".
Jedno słowo: chaos
Przypomnijmy, że informację o zmianie nazwy i logotypu Twittera Musk podał w nocy z 23 na 24 lipca, pisząc w mediach społecznościowych: "Jeśli dziś wieczorem zostanie opublikowane wystarczająco dobre logo X, sprawimy, że jutro będzie ono dostępne na całym świecie".
Czytaj też: Threads długo nie trafi do Europy. Meta gra z Europejczykami i pokazuje: "Jesteście przeregulowani!"
Natalia Żmuda określa tak wprowadzane zmiany jednym słowem: chaos. W jej opinii miliarder powinien jasno poinformować rynki, a przede wszystkim wieloletnich użytkowników platformy, o zmianach, jakie planuje wprowadzić. – Powinien osadzić je w czasie, a także określić kierunek rozwoju, jaki zamierza obrać – podkreśla.
Ewa Zakrzewska, innovation & curiosity leader w Publicis Groupe, stwierdza, że z biznesowego punktu widzenia decyzja Muska może się obronić. – Twitter od dawna potrzebował zmian, bo się nie rozwijał i był bardzo trudny dla osób, które dołączały do platformy. Być może ta nowa era pomoże zwiększyć skalę, liczbę użytkowników i w związku z tym wpływy z reklam – mówi. Dodaje, że w Polsce aplikacja dzięki temu ma szanse stać się bardziej mainstreamowym serwisem.
Danuta Olczyk: – Wszystko zależy od tego, jakie funkcjonalności zostaną dodane do aplikacji i czy nadal będzie ona przyjazna w obsłudze. Dodaje, że nie widzi ryzyka, aby dotychczasowi użytkownicy mieli z niej uciekać. – Zdania są podzielone, ale spora część dotychczasowych fanów aplikacji jest ciekawa zmian – podkreśla.
Pytani o wpływ zmiany na polski rynek specjaliści podkreślają, że Twitter w naszym kraju jest medium niszowym. Oscar Dąbkowski, digital PR specialist Tigers, zwraca uwagę, że u nas głównie korzystają z niego dziennikarze i politycy. – Nie spodziewam się, aby rebranding miał tę sytuację drastycznie zmienić – stwierdza. – Na razie nie pojawiły się żadne zapowiedzi zmiany interfejsu czy algorytmu, choć należy się spodziewać, że na zmianie samego "opakowania" się nie skończy – kończy.
"Logo banalne i mało atrakcyjne"
Karwowska-Koza z Publicis Worldwide zwraca uwagę, że Twitter na polskim rynku stale traci użytkowników. – Dane za styczeń 2023 wskazywały na potężne spadki o prawie 1,2 mln userów (10,5 proc.) – mówi. I dodaje, że informacje o masowych zwolnieniach w spółce, nagłe wprowadzanie opłat za korzystanie z serwisu oraz prowokujący styl zarządzania Muska, wpływają zdecydowanie negatywnie na wizerunek marki Twitter.
Czytaj też: Paweł Marchewka sprzedaje większość Techlandu chińskiemu gigantowi
Natalia Żmuda z Labcon zauważa jednak, że chociaż Twitter nie jest najpopularniejszą aplikacją w Polsce, to nadal jest to dziesięciomilionowa społeczność. – Platforma może się rozwinąć, jak Musical.ly, gdy stało się TikTokiem, a może się też jeszcze szybciej zawinąć – zauważa.
Karwowska-Koza negatywnie ocenia sam branding X. – Nowa marka wydaje się być niezwykle generyczna, logo banalne i mało atrakcyjne, więc przed Muskiem i jego ekipą ogrom pracy i wydatków marketingowych, aby tę markę ukonstytuować i sprawić, by wzbudzała w odbiorcach zainteresowanie czy sympatię – stwierdza.
Dodaje, że logo Twittera miało topową świadomość i wypracowaną unikalność, której X-owi brakuje.
Ewa Zakrzewska: – Jako użytkowniczce Twittera od 15 lat, trudno mi będzie się przestawić na mówienie o iksowaniu, jeśli tak to się będzie nazywało.
Czytaj też: Cyberatak na serwery tygodnika „Polityka”. Redaktor naczelny: "Padło wszystko"
(KAP, 25.07.2023)