Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Październik 13, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Jakub Wiech po donosie z Polski nie został dopuszczony do programu Departamentu Stanu

Za usunięciem Jakuba Wiecha z programu Departamentu Stanu mógł stać post związanego z PiS Pawła Rybickiego (fot. Twitter.com/Jakub Wiech)

Jakub Wiech, dziennikarz zajmujący się energetyką i redaktor naczelny portalu Energetyka24, nie został dopuszczony do amerykańskiego programu International Visitor Leadership Program, choć został do niego zaproszony przez Departament Stanu Stanów Zjednoczonych. Powodem miały być donosy "pewnego polskiego grona politycznego".

Jakub Wiech od lat zajmuje się energetyką. Pisze o zmianach klimatycznych powodowanych m.in. używaniem paliw kopalnych. Polemizuje z przeciwnikami teorii o ociepleniu klimatu.

Wiech: "Jeszcze dzień wcześniej wypełniałem dokumenty"

W tym roku Wiech na zaproszenie Departamentu Stanu miał uczestniczyć w programie IVLP. To amerykańska inicjatywa z lat 50. ubiegłego wieku, która ma sprzyjać wymianie doświadczeń międzynarodowych liderów. Każdy zaproszony gość uczestniczy w programie dostosowanym do swojej dziedziny.

Czytaj też: Właściciel TVN odrzuca ofertę kupna od Paramount Skydance. Była za niska

– O odmowie dopuszczenia mnie do programu dowiedziałem się na kilka dni przed jego oficjalnym rozpoczęciem – mówi "Presserwisowi" Jakub Wiech. – Co ciekawe, jeszcze dzień wcześniej wypełniałem dokumenty potrzebne do wstępu na teren jednego z obiektów, który miał mi zostać zaprezentowany w ramach programu – opowiada.

Jak dodaje, choć dwukrotnie pytał o przyczyny odmowy – nie ujawniono mu powodów.

We wpisie, który zamieścił w serwisie społecznościowym X, zaznaczył: "Z nieoficjalnych źródeł wiem, że decyzja ta została wyproszona u Amerykanów przez pewne polskie grono polityczne". I dodał: "Mówiąc krótko: Polacy zwrócili się do amerykańskiej administracji, by uniemożliwić polskiemu dziennikarzowi wzięcie udziału w programie".

Donos blogera związanego z Prawem i Sprawiedliwością

W swoim wpisie Wiech dyplomatycznie nie wskazał ani razu, kto miałby stać za donosem. Zrobił to za niego dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak, który zasugerował, że donosem mógł być wpis związanego z Prawem i Sprawiedliwością blogera Pawła Rybickiego, pracującego w czasach Beaty Szydło w kancelarii premiera.

Czytaj też: Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej wzywa Izrael do wpuszczenia dziennikarzy do Strefy Gazy

Wpis w języku angielskim z oznaczeniem przyszłego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce i Departamentu Stanu pojawił się po tym, jak Wiech poinformował o swoim udziale w IVLP. Na Rybickiego wskazała też Kataryna, czyli Katarzyna Sadło.

"Jakub Wiech wielokrotnie zamieszczał na X posty ostro krytykujące prezydenta USA Donalda Trumpa" – napisał Paweł Rybicki.

– "Nie wiem, co pan Wiech napisał w swoim wniosku, ale warto sprawdzić, w jaki sposób Ambasada USA w Warszawie zatwierdziła jego wyjazd do USA. Ponadto Wiech jest znany ze wspierania absurdalnej polityki klimatycznej promowanej przez Komisję Europejską" – dodał.

Dziennikarz poruszony wsparciem

Jakub Wiech podkreśla, że w całej tej niezręcznej sytuacji na każdym etapie czuł wsparcie amerykańskiego Departamentu Stanu, który choć nie poinformował go o przyczynach skreślenia z programu, zadbał o to, by dziennikarz bezpiecznie wrócił do domu.

Czytaj też: "Polska na tak!" wspólną akcją TVP i Polskiego Radia z okazji Narodowego Święta Niepodległości

– Nie było mowy o deportacji związanej z wygaśnięciem podstaw wizy specjalnej, bo nadal miałem swoją wizę turystyczną – mogłem pozostać w Stanach – podkreśla Wiech.

Jest też poruszony wsparciem, jakie otrzymał od polskich dziennikarzy i polityków. – To było wsparcie nie tylko w przestrzeni publicznej, ale również w wiadomościach prywatnych – mówi Jakub Wiech i dodaje: – Czuję się naprawdę wzruszony skalą solidarności płynącej z naprawdę różnych środowisk, niezależnie od wyrażanych przez nie poglądów.

Czytaj też: Rosja ściga ponad 20 dziennikarzy Biełsatu. Naczelna apeluje o niewykorzystywanie listów gończych

(PAR, 13.10.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.