Rosja ściga ponad 20 dziennikarzy Biełsatu. Naczelna apeluje o niewykorzystywanie listów gończych
Alina Kouszyk, redaktorka naczelna Biełsatu, też znajduje się na liście rosyjskiego MSW (fot. Paweł Supernak/PAP)
W bazie osób poszukiwanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej pojawiły się nazwiska kolejnych 10 dziennikarzy i współpracowników Telewizji Biełsat. Łącznie Rosja i Białoruś ścigają już ponad 20 dziennikarzy tej stacji. Grożą im represje.
Wpisanie na listę osób poszukiwanych przez rosyjskie organy ścigania oznacza, że na Białorusi zostały przeciwko nim wszczęte sprawy karne.
Czytaj też: Andrzej Poczobut przeniesiony do celi o zaostrzonym rygorze
"Rosyjskie struktury uczestniczące w represjach politycznych przeciwko białoruskim obywatelom stają się de facto wspólnikami reżimu Alaksandra Łukaszenki w jego walce z wolnością słowa" – napisała w oświadczeniu Alina Kouszyk, redaktorka naczelna Biełsatu, która też znajduje się na liście rosyjskiego MSW. "Kategorycznie potępiamy wykorzystanie mechanizmów międzynarodowych listów gończych w celach politycznych" – zaznaczyła Kouszyk.
We wrześniu władze Białorusi uwolniły z więzień m.in. dziennikarzy Biełsatu – Irynę Słaunikawą i Pawła Mażejkę. Jednak represje białoruskiego reżimu wobec dziennikarzy i przeciwników dyktatora Alaksandra Łukaszenki nie ustają, a kolejne osoby trafiają do aresztów i kolonii karnych. W łagrze w Nowopołocku wciąż przetrzymywany jest dziennikarz Andrzej Poczobut.
Czytaj też: Założyciel kanału Nexta Sciapan Puciła ma program informacyjno-satyryczny w Biełsacie
(MAK, 13.10.2025)










