W okolicy siedziby TV Republika padły strzały. Sakiewicz pośrednio obwinił Tuska
Tomasz Sakiewicz już półtorej godziny po tym, jak strzelano do pracownicy TV Republika, pośrednio obwinił przewodniczącego PO Donalda Tuska (screen z YouTube/Telewizja Republika)
Pracownica administracyjna Telewizji Republika, która w poniedziałek ok. godz. 13 znajdowała się przed siedzibą stacji, została ostrzelana z broni pneumatycznej. Nie odniosła poważniejszych obrażeń. Policja zatrzymała 35-letniego mężczyznę – relacjonuje Tomasz Sakiewicz, prezes TV Republika i redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Do pracownicy TV Republika oddano kilka strzałów z okna budynku sąsiadującego z siedzibą stacji. – Na szczęście ci, którzy strzelali, nie trafili. Nasza pracownica była w szoku. Przesłuchali ją policjanci. Ale nie tylko ona mogła ucierpieć, bo sprawcy strzelali dłużej i nie tylko do niej – mówi Tomasz Sakiewicz.
Sakiewicz pośrednio obwinia Donalda Tuska
Pracownicy TV Republika ustalili, z którego okna oddawane były strzały. – Policjanci weszli do tego mieszkania, ale nikogo w nim nie zastali. Wiem tylko, że zatrzymamy został 35-letni mężczyzna. Nie mam jednak informacji, czy to jest sprawca, który strzelał, czy może udostępnił komuś innemu broń – wskazuje Sakiewicz.
Czytaj też: Cyberatak na serwery tygodnika „Polityka”. Redaktor naczelny: "Padło wszystko"
Tomasz Sakiewicz już półtorej godziny po tym, jak strzelano do pracownicy TV Republika, pośrednio obwinił o to przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. „Najwyraźniej zapowiadana brutalizacja przez Donalda Tuska przybiera na sile. Szczególnie wobec dziennikarzy, którzy są krytyczni wobec niego. Należy mu pogratulować skuteczności" – powiedział w serwisie Niezalezna.pl.
W rozmowie z „Presserwisem” Sakiewicz już nie doszukiwał się usilnie motywów politycznych zdarzenia. – Nie wiem, kto strzelał. Jeżeli to miał być żart, to był wyjątkowo głupi – zaznacza.
Czytaj też: UOKiK z zarzutami dla serwisu Pilot WP. Chodzi o reklamy meczów Roberta Lewandowskiego
(MAK, 25.07.2023)