Chiny położą podwodny kabel internetowy za 500 mln dol., aby rywalizować z projektem USA
Kable podmorskie obsługują ponad 95 proc. całego międzynarodowego ruchu internetowego (screen: YouTube/CNA Insider)
Chińskie państwowe firmy telekomunikacyjne opracowują wartą 500 mln dol. podmorską światłowodową sieć kablową, która połączy Azję, Bliski Wschód i Europę, aby konkurować z podobnym projektem wspieranym przez USA.
Trzech głównych chińskich operatorów – China Telecommunications Corporation (China Telecom), China Mobile Limited i China United Network Communications Group Co Ltd (China Unicom) – tworzy jedną z najbardziej zaawansowanych i dalekosiężnych podmorskich sieci kablowych na świecie.
Czytaj też: Google uruchomiło nowe narzędzie do weryfikacji stron. Walka z dezinformacją
Znany jako EMA (Europa-Bliski Wschód-Azja), kabel łączyłby Hongkong z wyspiarską prowincją Hainan w Chinach, a następnie prowadziłby do Singapuru, Pakistanu, Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Francji. Kabel zostanie wyprodukowany i położony przez chińską HMN Technologies Co Ltd, szybko rozwijającą się firmę kablową, poprzednio będącą w większości własnością chińskiego giganta telekomunikacyjnego Huawei Technologies Co Ltd. Firma, której obecnie większościowym właścicielem jest notowana na giełdzie w Szanghaju firma Hengtong Optic-Electric Co Ltd., otrzyma dotacje od państwa chińskiego na budowę kabla.
Wiadomość o planowanym położeniu kabla pojawia się w następstwie raportu agencji Reutera z zeszłego miesiąca, który ujawnił, w jaki sposób rząd USA, zaniepokojony szpiegowaniem danych internetowych przez Pekin, z powodzeniem udaremnił szereg chińskich projektów podmorskich kabli za granicą w ciągu ostatnich czterech lat. Waszyngton zablokował również licencje na planowane prywatne kable podmorskie, które łączyłyby Stany Zjednoczone z chińskim terytorium Hongkongu, w tym projekty prowadzone przez Google, Meta Platforms i Amazon.
Kable podmorskie obsługują ponad 95 proc. całego międzynarodowego ruchu internetowego. Stanowią element rywalizacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Supermocarstwa walczą o dominację nad zaawansowanymi technologiami, które mogą decydować o dominacji gospodarczej i militarnej w nadchodzących dziesięcioleciach.
Czytaj też: Nowa kampania reklamowa Blika wykorzystuje ChatGPT
Kierowany przez Chiny projekt EMA ma bezpośrednio konkurować z innym kablem budowanym obecnie przez amerykańską firmę SubCom LLC o nazwie SeaMeWe-6 (Azja Południowo-Wschodnia-Bliski Wschód-Europa Zachodnia-6), mający również połączyć Singapur z Francją przez Pakistan, Arabię Saudyjską, Egipt i pół tuzina innych krajów.
Chińscy operatorzy w tym roku podpisali osobne protokoły ustaleń z czterema firmami telekomunikacyjnymi: francuskim Orange SA, Pakistan Telecommunication Company Ltd (PTCL), Telecom Egypt i Zain z Arabii Saudyjskiej, jednostką kuwejckiej firmy Mobile Telecommunications Company KSCP. Chińskie firmy prowadziły również rozmowy z Singapore Telecommunications Limited, kontrolowaną przez państwo firmą powszechnie znaną jako Singtel. Inne kraje w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie również są zapraszane do przyłączenia się do konsorcjum.
Duże projekty kabli podmorskich zwykle zajmują co najmniej trzy lata, zanim przejdą od koncepcji do realizacji. Chińskie firmy mają nadzieję sfinalizować kontrakty do końca roku i uruchomić kabel EMA online do końca 2025 roku.
Czytaj też: Rosja zignoruje list mediów w obronie więzionego reportera "The Wall Street Journal"
Kabel dałby Chinom strategiczne korzyści w walce ze Stanami Zjednoczonymi. Stworzy superszybkie nowe połączenie między Hongkongiem, Chinami i większością reszty świata, czego Waszyngton wolałby uniknąć. Po drugie, zapewnia chińskim operatorom telekomunikacyjnym wspieranym przez państwo większy zasięg i ochronę na wypadek wykluczenia ich z kabli wspieranych przez USA.
"Wygląda na to, że zmierzamy drogą, na której będzie internet kierowany przez Stany Zjednoczone i ekosystem internetowy kierowany przez Chiny" – zawyrokował Timothy Heath, badacz ds. obronności w amerykańskim think tanku RAND Corporation.
Czytaj też: Zapowiada się pierwszy na świecie pozew przeciwko ChatGPT
(MAC, 07.04.2023)