Świąteczny „Tygodnik Podhalański” obiecuje zwrot pieniędzy. Nietypowa akcja
Świąteczne wydanie "Tygodnika Podhalańskiego" liczy 52 strony (fot. Tygodnik Podhalański)
Nietypowo zareklamował na Twitterze swoje świąteczne wydanie "Tygodnik Podhalański". "Jeśli uznacie, że jest nudny zwracamy kasę".
"Już w drodze z drukarni. Jest tak gęsty w ciekawe teksty, reportaże, że braknie Świąt żeby przeczytać od deski do deski. Więc umawiamy się, jak tylko dotrzecie na Podhale, koniecznie kupcie świąteczne wydanie Tygodnika. Jeśli uznacie, że jest nudny zwracamy kasę" – napisano na redakcyjnym Twitterze.
Czytaj też: Materiały wideo Polska Press można oglądać na stronie TVP. Choć najpewniej to błąd
– To świąteczny żart – mówi Jerzy Jurecki, wydawca "TP". – Szczerze mówiąc, wątpię, żeby ktoś się do nas pofatygował po 5 zł. Gdyby się jednak ktoś taki znalazł, chętnie porozmawiamy z nim o naszej gazecie. Taka opinia z pierwszej ręki byłaby niezwykle cenna.
Już w drodze z drukarni. Jest tak gęsty w ciekawe teksty, reportaże, że braknie Świąt żeby przeczytać od deski do deski. Więc umawiamy się, jak tylko dotrzecie na Podhale, koniecznie kupcie świąteczne wydanie Tygodnika. Jeśli uznacie, że jest nudny zwracamy kasę :) #Press #Tatry pic.twitter.com/5GRlCfBg9g
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) April 5, 2023
"Tygodnik Podhalański" na święta trafia do czytelników w rozszerzonej objętości 52 stron. – Zdarzały nam się w historii wydania po 104 czy 108 stron, ale te czasy już raczej nie powrócą – mówi Jurecki.
Świąteczne wydanie "TP", poza aktualnymi tekstami, reportażami i tekstami historycznymi, zawiera również czterokolumnowy informator dla turystów, którzy na Podhale przyjadą na święta.
Czytaj też: Materiał Radia Zet o Elżbiecie Witek rozsierdził obóz rządzący. Witek grozi pozwem
(PAR, 07.04.2023)