Reklamy firm bukmacherskich mają zniknąć z centralnej części koszulek piłkarzy Premier League
Dla klubów Premier League całkowite zerwanie współpracy reklamowej z bukmacherami mogłoby oznaczać straty rzędu od 5 do nawet 10 mln funtów za sezon (screen: YouTube/Sportiview)
Według "The Times", kluby angielskiej piłkarskiej Premier League są gotowe zakazać firmom hazardowym reklamowania się z przodu ich koszulek. Propozycja, która nadal pozwalałaby bukmacherom na zamieszczanie reklam, ale nie na centralnej części strojów, została omówiona podczas spotkania w czwartek 30 marca.
Osiem z 20 drużyn piłkarskiej Premier League ma kilku sponsorów będących firmami bukmacherskimi. W największym stopniu Manchester City, Newcastle United i Aston Villa. Oczekuje się, że kluby poprą propozycję, by uniknąć rządowego ustawodawstwa całkowicie zakazującego reklamy hazardu.
BBC informowało w maju zeszłego roku, że ograniczenie wpływów hazardowych zostało uwzględnione w Białej Księdze rządu Wielkiej Brytanii. Jednak później "The Times" donosił, że rząd opublikuje nowe przepisy zwalniające brytyjskie kluby piłkarskie z ograniczeń.
Czytaj też: Film "Lewandowski – Nieznany" debiutuje dziś w Prime Video Amazona. "Kariera i życie prywatne"
Propozycje reformy przepisów dotyczących hazardu zostały następnie opóźnione zeszłego lata w wyniku sporu w Partii Konserwatywnej oraz perturbacji ze zmianami na urzędzie premiera Wielkiej Brytanii.
Biała Księga dotycząca hazardu ma zostać opublikowana przez rząd już w przyszłym miesiącu, ale "The Times" donosi, że ministrowie zasugerowali, aby nie zawierała ograniczeń dotyczących sponsorowania klubów, jeśli osiągnięte zostanie porozumienie porozumienie.
Ostateczne głosowanie w sprawie ograniczeń dla sponsorów może odbyć się dopiero podczas letniego spotkania klubów Premier League w czerwcu.
Całkowity zakaz partnerstwa z branżą bukmacherską prawdopodobnie oznaczałby, że kluby Premier League odnotowałyby spadek dochodów od 5 mln do 10 mln na sezon. Jak pokazały nieudane igraszki z sektorem kryptowalut, taki poziom dochodów jest trudny do zastąpienia na jakimkolwiek poziomie.
Czytaj też: Właściciel "The Guardian" przeprasza za związki założycieli gazety z niewolnictwem
(MAC, 31.03.2023)