Naczelni o akcji z TVN: "Nie zastraszą nas". A Lichocka o Kremlu i mediach niemieckich
Na stronach internetowych kilkudziesięciu polskich mediów od wczoraj można zobaczyć cały reportaż "Siła kłamstwa" autorstwa Piotra Świerczka z TVN 24 (screen: tvn24.pl)
Kilkadziesiąt polskich redakcji gazet, portali, stacji radiowych i telewizyjnych wzięło wczoraj udział w akcji rozpowszechniania reportażu "Siła kłamstwa" autorstwa Piotra Świerczka z TVN 24. W ten sposób zaprotestowały przeciwko postępowaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która chce badać, czy ten niewygodny dla władzy materiał nie zawiera „propagowania nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu”.
W akcję zaangażowały się obok "Press" m.in.: Onet, WP, "Gazeta Wyborcza", Gazeta.pl, "Rzeczpospolita", Tok FM, Radio Zet, RMF FM, Interia, "Fakt", "Newsweek Polska", "Tygodnik Podhalański", NaTemat, OKO.press, "Polityka", „Puls Biznesu”, "Dziennik Gazeta Prawna", Radio 357, „Więź", Radio Nowy Świat, "Tygodnik Powszechny", Wirtualnemedia.pl, "Kronika Beskidzka", wPoznaniu.pl oraz media zrzeszone w Stowarzyszeniu Gazet Lokalnych. Na stronach internetowych każdej z tych redakcji można zobaczyć cały, trwający ponad 70 minut, reportaż.
- Widać, że przed nami naprawdę ponure czasy, skoro rządzący rok wyborczy zaczynają od tak bezpardonowego ataku na wolne media - oświadczył Piotr Mieśnik, redaktor naczelny Wirtualnej Polski.
"Wolne media nie dadzą się zastraszyć władzy" - napisała z kolei redakcja "Polityki".
Piotr Pacewicz, naczelny OKO.press, zauważył: "Demaskowanie spiskowej teorii zamachu smoleńskiego ma według OKO.press głębszy sens. Nie chodzi tylko o to, że obraża ona rozum i zdrowy rozsądek Polek i Polaków i stanowi paliwo polityczne do nieuczciwej rywalizacji wyborczej. Chodzi także o moralny aspekt rozmiaru tamtej tragedii. Prawda należy się szczególnie rodzinom ofiar i pamięci tych, którzy zginęli w katastrofie. To dodatkowy powód, by wziąć udział w solidarnościowej akcji mediów z TVN24".
A redakcja "Gazety Wyborczej" zadeklarowała: "Koleżankom i kolegom z TVN okazujemy pełne wsparcie i solidarność. Wolne media nie dadzą się ani zastraszyć, ani podzielić”.
Reportaż „Siła kłamstwa" został wyemitowany 12 września zeszłego roku w TVN 24. Dziennikarz „Czarno na białym" TVN 24 Piotr Świerczek dotarł do materiałów, które komisja smoleńska znała, ale których nie uwzględniła w raporcie, bo nie pasowały do tezy o zamachu. Rozmówcy Świerczka ujawniają, że ich badania zostały zmanipulowane lub wybiórczo wykorzystane pod tezy z góry założone przez ekspertów Antoniego Macierewicza. Reportaż nagrodzono w grudniu Grand Press 2022 w kategorii Dziennikarstwo śledcze.
KRRiT uznała, że należy wszcząć z urzędu postępowanie w sprawie ukarania TVN, by ustalić, „czy audycja pt. »Czarno na białym: siła kłamstwa« wyemitowana w programie TVN 24 i TVN zawiera treści naruszające art. 18 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji, poprzez propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu".
TVN odpowiedziała na postępowanie KRRiT w poniedziałkowych „Faktach”. Odczytano oświadczenie: "Widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawnić. Na tym polega właśnie wolność słowa. W TVN 24 w materiale »Siła kłamstwa« podaliśmy w wątpliwość rzetelność prac tzw. podkomisji Antoniego Macierewicza. Ujawniliśmy przemilczane fakty oraz relacje osób, które uczestniczyły w pracach komisji. Na wniosek Antoniego Macierewicza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zamiast stać na straży wolności słowa, chce nas za to ukarać. Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej. Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawnić. Na tym polega właśnie wolność słowa".
We wtorek do oświadczenia TVN odniosła się podkomisja smoleńska. „Wczorajsze (2.01.2023) oświadczenie TVN stanowiło obronę reportażu autorstwa redaktora Świerczka »Siła kłamstwa«, który zawierał szereg informacji nieprawdziwych, co Podkomisja wykazała w swoim oświadczeniu z dnia 23 września 2022 r." - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez sekretarz podkomisji Martę Palonek. I dalej: "Wystarczy przypomnieć, że nie jest prawdą, że w Raporcie Podkomisji nie zostały opublikowane ustalone w umowie wyniki symulacji NIAR (patrz: Załącznik nr 23 do Raportu). Nie jest też prawdą, że w Raporcie nie opublikowano wyników eksperymentów wybuchu w lewym skrzydle i nie jest prawdą, że Raport nie pokazuje tzw. niskiej trajektorii wg. MAK/Millera odtworzonej przez NIAR. Przywołujemy tu tylko kilka spośród wielu przykładów nieprawdziwych informacji podanych w reportażu TVN" (pisownia oryginalna) - napisano w oświadczeniu.
"Należy przypomnieć, że Sąd Okręgowy w Warszawie 10 listopada 2022 r. wydał nakaz aresztowania 3 funkcjonariuszy rosyjskich podejrzanych o umyślne działanie celem spowodowania katastrofy Tu 154 M. A 5 grudnia 2022 r., prokuratura krajowa oświadczyła, że biegli badający zniszczenia ciał »w kilku przypadkach nie wykluczyli hipotezy o gwałtownym wyzwoleniu energii o charakterze eksplozji«” - stwierdzono.
"Zarówno Raport Podkomisji, jak i stanowisko Sądu Okręgowego oraz prokuratury w sprawie charakteru zniszczenia ciał pokazują, że w dniu 10 kwietnia 2010 r. doszło do aktu bezprawnej ingerencji na samolot Tu 154 M nr 101" - zauważono w oświadczeniu.
Po czym jego autorzy dodali zdanie, które świadczy o całkowitym niezrozumieniu roli mediów: "Obowiązkiem mediów jest informowanie opinii publicznej o prawdziwych przyczynach katastrofy oraz odpowiedzialności rosyjskiej za tę katastrofę".
Akcja kilkudziesięciu redakcji była bezpośrednią odpowiedzią na to oświadczenie. Swoje stanowisko wyraziła też fundacja Grand Press. Jej prezeska Weronika Mirowska napisała: „Niedopuszczalna jest kolejna już próba zamykania ust dziennikarzom wolnych mediów przez polskie instytucje państwowe oraz zastraszanie redakcji, by te nie poruszały tematów niewygodnych dla władzy”.
Politycy władzy krytykowali wczoraj akcję, tonąc w niedorzecznej argumentacji. Joanna Lichocka, członkini Rady Mediów Narodowych, napisała na Twitterze: "Siła medialnej dezinformacji Kremla ws Smoleńska obejmuje prócz mediów wprost postkomunistycznych, te które wydawane są przez Niemcy i stamtąd kierowane. Akcja »solidarności« w kłamstwie b. charakterystyczna".
Znakomity reportaż "Siła kłamstwa" autorstwa Piotra Świerczka z "Czarno na białym" TVN 24 można zobaczyć także na stronie Press.pl - pod tym linkiem - lub wprost poniżej:
(MAT, 05.01.2023)