Boniek i śmietanka polskiego biznesu podpisali list otwarty ws. Sawickiego, szefa Kanału Sportowego
List w sprawie Macieja Sawickiego podpisał m.in. Zbigniew Boniek (screen: YouTube/Polsat Sport)
Zbigniew Boniek, Marek Koźmiński oraz prezesi dużych polskich spółek – m.in. Maspeksu i Leroy Merlin Polska – podpisali się pod listem otwartym opublikowanym na całej kolumnie we wczorajszym "Przeglądzie Sportowym" w sprawie Macieja Sawickiego, prezesa Kanału Sportowego. Napisali, że zatrzymany przez CBA Maciej Sawicki "w dotychczasowej współpracy dał się poznać jako osoba godna zaufania".
"W związku z uzyskanymi informacjami o zatrzymaniu Pana Macieja Sawickiego, my niżej podpisani, jako osoby, które miały możliwość poznać go osobiście lub bezpośrednio z nim współpracować w ciągu ostatnich kilkunastu lat, wyrażamy nadzieję, że postępowanie w przedmiocie zarzucanych mu czynów zostanie niezwłocznie przeprowadzone i bez zbędnej zwłoki dojdzie do ustalenia charakteru jego działań" – czytamy w liście otwartym opublikowanym jako ogłoszenie w czwartkowym, papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Czytaj też: "Przegląd Sportowy" likwiduje etaty. "To nie zwolnienia". Dziennikarze przejdą na własny rozrachunek
List podpisały nie tylko znane osoby ze świata piłki nożnej, jak byli gracze i działacze Zbigniew Boniek i Marek Koźmiński, ale także śmietanka polskiego biznesu związanego ze sponsoringiem sportu. To m.in. Krzysztof Kordulewski, prezes Leroy Merlin Polska, Krzysztof Pawiński, prezes Maspexu, Marcin Jastrzębski, prezes Lotosu w latach 2016-18, Dariusz Gałęzewski, współwłaściciel Oshee i Grzegorz Pilch, prezes Vistuli w latach 2009-20.
Sygnatariusze podkreślają, że Sawicki dał się im poznać jako "osoba godna zaufania, sumienna i wykonująca swoje obowiązki". "Ze zdziwieniem przyjęliśmy informację o jego zatrzymaniu i oczekujemy na jak najszybsze wyjaśnienie tych zdarzeń" – kontynuują.
List otwarty opublikowano 24 listopada 2022 w "Przeglądzie Sportowym" na całej stronie 9 (źródło: "Przegląd Sportowy"
Razem z Sawickim zatrzymany został Jakub T., członek zarządu PZPN. Doszło do tego w Warszawie na polecenie Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej przed wylotem obu mężczyzn na mecz Polska - Meksyk w Katarze. Prokuratora Krajowa odmówiła oficjalnego potwierdzenia informacji. Jak ustalił Szymon Jadczak z WP, zatrzymanie jest wynikiem śledztwa prowadzonego w Szczecinie w sprawie nieprawidłowości w PZPN.
Czytaj też: Wydawnictwo Bauer zamyka pięć tytułów i zwalnia ludzi. "Kryzys na rynku"
Maciej Sawicki – zanim zastąpił Tomasza Smokowskiego na stanowisku prezesa Kanału Sportowego – przez dziewięć lat pełnił funkcję sekretarza generalnego PZPN. Nadzorował bieżącą działalność związku, m.in. współpracę ze sponsorami. Sawicki odszedł z organizacji razem z prezesem Zbigniewem Bońkiem.
Maciej Sawicki poprosił media, by podawały jego pełne nazwisko. Potwierdził, że na początku tygodnia został zatrzymany przez CBA i przewieziony do Szczecina na przesłuchanie. Służby nie zdecydowały się wystąpić o areszt, nie postawiły zarzutu korupcyjnego. "Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego. Zarzuca mi się natomiast wyrządzenie szkody finansowej PZPN. Uważam to za całkowity absurd, a mój mecenas nie dostrzega nawet znamion jakiegokolwiek przestępstwa. Jedyne, co zrobiłem, to w ramach pełnionej przeze mnie funkcji podpisałem kontrakt, dzięki któremu związek zarobił duże pieniądze i wyłącznie to wynika z materiału dowodowego" – pisze Sawicki.
Dodaje, że kontrakt parafował jako osoba wyznaczona do tego przez zarząd. Podobnie było w przypadku innych umów.
Czytaj też: Z "Faktem" żegna się część dziennikarzy oddziałów regionalnych
(ŁO, 25.11.2022)