10 mln widzów meczu z Meksykiem w TVP? Co zrobi TVN i Polsat?
TVP pokazuje wszystkie mecze na otwartej antenie, co sprawia, że komercyjna konkurencja stoi na przegranej pozycji. Zwłaszcza w przypadku meczów Polaków (fot. Wikimedia Commons/Purga Torre 123)
Pierwszy mecz reprezentacji Polski na mundialu w Katarze, który dziś pokaże TVP, może obejrzeć nawet 10-milionowa publiczność, a udział stacji w rynku może dochodzić do 50-60 procent. To ogromne wyzwanie dla konkurencji, wobec tego typu ewidentnych hitów zmuszonej do wyboru strategii: konkurowania za wszelką cenę, odpuszczenia walki o widza, a może także wykorzystania zainteresowania widzów dla swoich celów.
Telewizja Polska ma wyłączne prawa do mundialu i na polskim rynku nie ma konkurencji. Pokazuje wszystkie mecze na otwartej antenie, co sprawia, że komercyjna konkurencja stoi na przegranej pozycji. Zwłaszcza w przypadku meczów Polaków, z których pierwszy – z Meksykiem – odbędzie się dzisiaj o 17 w Dosze.
Walka z TVP nie ma wielkiego sensu
Dość powiedzieć, że podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2018 roku mecze fazy grupowej w TVP oglądało średnio 3,43 mln osób (w TVP 1 – 3,41 mln widzów, w TVP2 – 1,44 mln, a w TVP Sport – 757 tys.). Natomiast mecze Polaków były telewizyjnymi hitami: z Kolumbią ("o wszystko") obejrzało 11,54 mln osób na TVP 1, co przełożyło się na 64,39 proc. udziału w grupie ogólnej, 70,29 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 66,33 proc. w grupie 16-59. Pierwszy mecz z Senegalem obejrzało 9,28 mln, a mecz "o honor" z Japonią – 7,67 mln.
Czytaj też: Kanał TVP 4K z usterkami podczas transmisji mundialu
Maciej Niepsuj, CTO MullenLowe: – Każdy dyrektor programowy przygotowuje swoją ramówkę z uwzględnieniem tego, co planuje konkurencja, więc z pewnością nadawcy komercyjni przygotowali się odpowiednio do wydarzenia o skali MŚ transmitowanych na kanałach TVP. Rozróżniłbym jednak transmisje meczów z udziałem reprezentacji Polski plus mecze w fazie finałowej od pozostałych.
Niepsuj dodaje, że mecze Polaków to oferta dla wszystkich – bez względu na płeć, miejsce zamieszkania, wykształcenie. – Innymi słowy, to wisienki na torcie tej oferty, te mecze obejrzą praktycznie wszyscy – nie ma wątpliwości Maciej Niepsuj. – Z kolei pozostałe mecze – bez Polaków i te fazy grupowej – to pozycje programowe dla faktycznie zainteresowanych piłką nożną fanów, a więc z perspektywy masowej widowni zdecydowanie mniej atrakcyjne.
Karol Warda, dyrektor kanałów telewizyjnych i produkcji w Antena HD potwierdza, że przygotowując ramówkę – zwłaszcza na mecz Polski z Meksykiem – miał świadomość, iż walka z TVP nie ma wielkiego sensu. – Zobaczymy, czy listopad zamkniemy na poziomie 0,4 proc. w 16-59 przy meczach – zastanawia się.
Strategie prywatnych nadawców na mundial
Według Niepsuja wszystkie stacje doskonale wiedzą, że walka o widza w czasie meczów Polaków będzie trudna, natomiast z pewnością nie będą odpuszczać konkurencji w czasie pozostałych meczów mundialu. – Musimy pamiętać, że ten rok nie rozpieszcza nadawców, więc nie sądzę, by ktoś celowo odpuszczał sobie walkę o widza podczas mniej ważnych spotkań MŚ – dodaje Niepsuj.
Czytaj też: "Sport" po "Wiadomościach" zyskał widzów i zbliżył się do "Sportu" po "Faktach"
– Warto przygotować ramówkę w taki sposób, aby kilkanaście minut po zakończonym spotkaniu być w stanie przyciągnąć widzów – zauważa Karol Warda. Zwraca uwagę, że widzowie często mogą być zmęczeni wciąż pojawiającym się na ekranie tematem i szukać innych propozycji, odskoczni. Warda podaje przykład: gdy na terytorium Polski spadła rakieta, program Antena HD uzyskał największą oglądalność niż w inne, zwyczajne wtorki.
Studio meczowe przed spotkaniem Polska-Meksyk rozpocznie się we wtorek na TVP o 16.20, a zakończy o 19.30. W tym czasie na głównym kanale Polsatu zaplanowano emisję seriali paradokumentalnych ("Gliniarze" i "Na ratunek 112") i serialu "Pierwsza miłość". Na TVN zaplanowano "Kuchenne rewolucje" z Magdą Gessler i "Ukrytą prawdę". Seriale paradokumentalne mają również królować na antenie TVN 7, gdzie będzie można zobaczyć odcinki "Zagadek losu" i "Opowieści małżeńskich", natomiast TV 4 pokaże reality show "Łowcy skarbów. Kto da więcej" i serial "Policjantki i policjanci".
TVN 24 natomiast wyemituje "Fakty po południu" i program publicystyczny "Tak jest". Jednak telewizje informacyjne mogą sprytnie wykorzystać zainteresowanie widzów w przerwie spotkania. Komentarze meczowe w takich stacjach – kiedy na antenie TVP emitowane są reklamy – mogą cieszyć się sporą popularnością. TVN 24 zrobił tak w czasie przerwy meczu inaugurującego mistrzostwa, w niedzielę około 17.45.
Czytaj też: Maciej S., prezes Kanału Sportowego, zatrzymany przez CBA. Kanał komentuje
(KAP, MAT, 22.11.2022)