Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera o pilne zmiany w sprawie abonamentu rtv
Według danych KRRiT na koniec 2021 roku opłaty abonamentowe regulowało tylko ok. 900 tys. osób fizycznych i firm, czyli 34,34 proc. zobowiązanych (fot. Pixabay.com)
Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie działań naprawczych i zmianę przepisów dotyczących systemu opłat za abonament radiowo-telewizyjny. Zdaniem RPO w tej sprawie konieczne są pilne zmiany.
Rzecznik Praw Obywatelskich tłumaczy, że obowiązujący system opłat abonamentowych jest wadliwie skonstruowany, a jego główny problem to opłaty abonamentowe, które uiszcza stosunkowo niewielka liczba rzeczywistych posiadaczy telewizorów czy odbiorników radiowych. "Taki stan, funkcjonujący już od dłuższego czasu, postrzegany jest jako niesprawiedliwy i naruszający konstytucyjną zasadę powszechności ponoszenia ciężarów publicznych" - podkreśla RPO.
Marcin Wiącek opisuje ponadto, że do jego biura "masowo wpływają skargi obywateli w sprawach dotyczących uiszczania opłat abonamentowych".
Czytaj też: "Sport", korzystając z problemów "Przeglądu Sportowego", powiększy zasięg o Kraków
"Dotyczą one zarówno kwestii systemowych, jak i konkretnych nieprawidłowości związanych z procedurą egzekwowania opłat abonamentowych przez Pocztę Polską. Problemy dotyczą też długich postępowań przed KRRiT i wydawanych przez nią błędnych decyzji" - podaje RPO.
Według niego konieczne jest podjęcie przez ustawodawcę działań, które doprowadziłyby do zmiany aktualnego stanu prawnego w sprawie abonamentu rtv.
Przeciwko abonamentowi opowiadał się m.in. były premier Donald Tusk, obecnie szef Platformy Obywatelskiej. W 2008 roku zapowiadał likwidację tej opłaty, a np. w 2012 roku mówił że abonament jest "przestarzały i dokuczliwy dla ludzi". Ostatecznie do likwidacji opłaty nie doszło, ale według KRRiT słowa byłego premiera przyczyniły się do wzrostu liczby osób niepłacących abonamentu.
"W roku 2008, gdy Donald Tusk wzywał do niepłacenia abonamentu rtv, wiele osób poszło za tą radą, wskutek czego popadli w długi. Przyniosło to lawinowy wzrost postępowań wobec dłużników, od 2011 prowadzonych przez Pocztę Polską, od 2013 - windykacyjnych prowadzonych przez Urzędy Skarbowe" - tłumaczyła KRRiT w 2020 roku.
Zgodnie z ustawą z 21 kwietnia 2005 roku o opłatach abonamentowych to KRRiT uchwala sposób podziału wpływów z abonamentu. Ponadto Krajowa Rada umarza zaległości w płatności opłat abonamentowych czy odsetki za zwłokę, a także decyduje o rozłożeniu na raty zaległości w płatnościach. KRRiT do 31 maja każdego roku ogłasza też w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski" stawki opłat abonamentowych na następny rok kalendarzowy.
W 2023 roku miesięczny abonament wyniesie 8,70 zł (za użytkowanie odbiornika radiowego) i 27,30 zł (za telewizor lub radio i telewizor). W pierwszym przypadku to wzrost o 16 proc. (z 7,50 zł), a w drugim o 11,43 proc. (z 24,50 zł).
Czytaj też: Audycja Ralpha Kamińskiego w Radiu 357. Wraca Krzysztof Zalewski
Według danych KRRiT na koniec 2021 roku opłaty regulowało tylko ok. 900 tys. osób fizycznych i firm, czyli 34,34 proc. zobowiązanych.
Według szacunków Krajowej Rady w 2023 roku do rozdzielenia z abonamentu będzie 616 mln zł, o 36 mln zł więcej, niż prognozowano rok wcześniej. 51 proc. wpływów otrzyma TVP. Do Polskiego Radia trafi ok. 24,5 proc. przychodów abonamentowych, a spółki radiofonii regionalnej otrzymają też ok. 24,5 proc. wpływów.
Media publiczne dużą część środków na funkcjonowanie otrzymują jednak z rekompensat z budżetu Skarbu Państwa z tytułu "wpływów z opłat abonamentowych utraconych wskutek ustawowych zwolnień niektórych grup społecznych".
W 2021 roku przychody TVP ze środków publicznych wyniosły 330,13 mln zł z abonamentu, aż 1,711 mld zł z rekompensaty z budżetu. Z kolei Polskie Radio miało 159,95 mln zł z abonamentu i 125,916 mln zł z rekompensaty, a spółki regionalnej radiofonii publicznej 159,92 mln zł z abonamentu i 112,66 mln zł z rekompensaty.
(MNIE, 28.10.2022)