Media społecznościowe w USA nie mogą cenzurować użytkowników
Właściciele social mediów starają się zachować prawa do kontroli nad treściami użytkowników, gdy uważają, że mogą wzbudzać chęć do stosowania do przemocy (fot. Pixabay.com)
Amerykański sąd apelacyjny podtrzymał teksańską ustawę zakazującą dużym platformom mediów społecznościowych usuwania lub cenzurowania wpisów użytkowników na podstawie "punktu widzenia". Firmy takie jak Twitter i tym podobne uważają to postanowienie za szkodliwe, ponieważ w ten sposób platformy mogą stać się przekaźnikami szkodliwych treści.
Właściciele social mediów starają się zachować prawa do kontroli nad treściami użytkowników, gdy uważają, że przekazywane informacje mogą wzbudzać chęć do stosowania przemocy. Przywołują obawy, że platformy niemające możliwości ingerencji umożliwią ekstremistom, takim jak zwolennicy nazizmu, terrorystom czy dyktatorom promowanie swoich treści.
Czytaj też: "W Twitterze działał agent chińskiego wywiadu". Peiter Zatko zeznawał przed Kongresem USA
Prawo Teksasu, znane jako HB20, zabrania platformom socialmediowym, które mają co najmniej 50 mln aktywnych użytkowników miesięcznie, ingerowania w jakiekolwiek treści. Dlatego nawet twierdzenia takie, że np. ziemia jest płaska, mają rację bytu.
(MAC, 20.09.2022)