Julian Assange odwołał się od nakazu ekstradycji do USA
Julian Assange od 2019 roku przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze Belmarsh w Londynie (fot. Wikimedia Commons/David G.Silvers, Cancilleria del Ecuador)
Julian Assange złożył odwołanie od decyzji brytyjskiego sądu, który zezwolił na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. W teorii założycielowi demaskatorskiego portalu WikiLeaks grozi nawet 175 lat więzienia.
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel nakaz ekstradycji zatwierdziła w połowie czerwca. Piątek 1 lipca był ostatnim dniem, w którym Assange mógł odwołać się od postanowienia sądu. Jak informuje BBC, odwołanie wpłynęło około południa.
Czytaj też: "Newsweek" badany po zawiadomieniu Renaty Kim. Sekielski o "toksycznej atmosferze"
Władze USA domagają się ekstradycji Assange'a w związku z publikacją przez WikiLeaks w 2010 i 2011 roku tysięcy tajnych dokumentów dotyczących operacji w Afganistanie i Iraku, co miało narazić na niebezpieczeństwo życie wielu ludzi. Amerykańscy prokuratorzy postawili 50-letniemu aktywiście i dziennikarzowi 17 zarzutów szpiegostwa i jeden przestępstwa komputerowego. Grozi za nie łącznie 175 lat, choć bardziej prawdopodobny jest wyrok od czterech do sześciu lat pozbawienia wolności.
Julian Assange od 2019 roku przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze Belmarsh w Londynie. Wcześniej przez siedem lat korzystał ze schronienia, którego udzieliła mu ambasada Ekwadoru w Wielkiej Brytanii.
(MAC, 04.07.2022)