Prorosyjskie profile na Twitterze podają fake newsy nawet w kilkunastu językach
Kiedy Twitter zawiesza jedno konto, pozostałe powiązane profile wstrzymują publikacje, unikając tym samym wykrycia (fot. Alexander Shatov/Unsplash.com)
Spośród 1277 prorosyjskich kont na Twitterze monitorowanych przez Mythos Labs co trzecie powiela dezinformację w 10 lub więcej językach.
Z raportu Mythos Labs wynika, że niemal 200 z 1227 analizowanych profili twitterowych, szerzących prorosyjską propagandę, używało m.in. języka polskiego, ok. 300 – czeskiego, a ok. 400 rumuńskiego.
Rosyjskie fake newsy
Każdy z analizowanych profili podawał fake newsy przynajmniej w pięciu językach, a co trzeci używał 10 lub więcej języków.
Czytaj też: UOKiK karze influencerów za brak współpracy ws. działań marketingowych
Autorzy raportu zwracają uwagę, że przekazy w języku hiszpańskim są adresowane głównie do mieszkańców państw Ameryki Południowej, gdzie mieszka pięciokrotnie więcej osób władających hiszpańskim niż w samej Hiszpanii. Tu przekazy skupiają się na prezentacji ekspansywnej polityki USA, czego skutkiem ma być wojna w Ukrainie.
W dezinformacji na Twitterze najpopularniejszy jest język angielski (screen: Mythos Labs)
Przekazy w języku tureckim sugerują, że interesy Ankary mogą być zagrożone przez rozszerzające się NATO, a USA i Grecja mają planować zaatakowanie Turcji z wykorzystaniem sił Ukrainy oraz świeżo przyjętych do NATO Finlandii i Szwecji.
Ojczysty język tworzy aurę wiarygodności
Tweety kolportowane po niemiecku, francusku, włosku czy niderlandzku przedstawiają Ukrainę jako kraj rządzony przez nazistów i przypominają, że nazistów w Europie pokonała Rosja.
Czytaj też: Afera z Michniewiczem. InPost oczekuje od PZPN zajęcia stanowiska
"Takie działania powodują sprofilowanie dezinformacji pod kątem mieszkańców państwa, uwzględniające konteksty społeczne i historyczne oraz tworzenie aury wiarygodności, jaką daje informacja udostępniana w ojczystym języku" – podkreślają autorzy raportu.
Eksperci zwracają też uwagę na szczególną taktykę, jaką stosują dezinformacyjne profile związane z prorosyjską propagandą. Kiedy Twitter zawiesza na podstawie zgłoszeń lub działania własnych algorytmów jedno konto, pozostałe powiązane profile zawieszają na jakiś czas swoją aktywność i wstrzymują publikacje, unikając tym samym wykrycia przez algorytmy serwisu.
Czytaj też: Mobbing w Bauerze? Redaktorka "Chwili dla Ciebie" chce odszkodowania
(PAR, 01.07.2022)