Były pracownik TVP z zarzutami propagowania faszyzmu
Śledztwo w sprawie neonazistów ma się zakończyć po wakacjach (screen YouTube.com/Krytyka Polityczna)
ABW postawiło zarzuty propagowania faszyzmu kilkunastu osobom ze środowiska polskich neonazistów. Wśród nich znalazł się Grzegorz S. - do niedawna pracownik TVP na Pomorzu.
Wieloletni dziennikarz TVP jest podejrzany o rozpowszechnianie materiałów o charakterze neonazistowskim. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" osoba zaangażowana w tropienie polskich neonazistów stwierdziła, że podczas przeszukania w mieszkaniu Grzegorza S. zabezpieczono kilkaset sztuk okładek płyt zespołów odwołujących się do rasizmu, gloryfikujących nazizm i wzywających do nienawiści na tle narodowościowym.
Śledztwo wykazało, że Grzegorz S. wraz z żoną od lat rozprowadzali przez internet płyty z rasistowskim i narodowosocjalistycznym rockiem. Brali również udział w ich produkcji.
Były radny Gdańska z ramienia Ligi Polskich Rodzin i lider gdańskiej Młodzieży Wszechpolskiej w 2018 roku został wybrany przez Radę Mediów Narodowych na prezesa Radia Gdańsk. Jednak po protestach części trójmiejskich działaczy PiS mówiących, że Grzegorz S. jest antysemitą, ten złożył rezygnację.
Po rezygnacji z funkcji prezesa Radia Gdańsk kontynuował pracę w gdańskim ośrodku TVP. Jeszcze w 2019 roku był kierownikiem Telewizyjnego Centrum Wyborczego w czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Obecnie biuro prasowe TVP poinformowało, że Grzegorz S. nie jest już pracownikiem TVP Gdańsk.
Jak donosi "GW", śledztwo w sprawie neonazistów ma się zakończyć po wakacjach.
(BAE, 24.08.2020)