OKO.press: Wirtualna Polska promuje ministra Zbigniewa Ziobrę i jego ludzi
Tomasz Machała (z lewej) miał powiedzieć, że WP wiąże z kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę Ministerstwem Sprawiedliwości "wiele interesów" (fot. materiały prasowe, screen: YouTube.com/Prawo i Sprawiedliwość)
Według informacji serwisu OKO.press portal Wirtualna Polska miał cenzurować i blokować artykuły krytyczne wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego środowiska. WP oświadczyła, że publikacja OKO.press składa się z „kłamstw, półprawd i pomówień”.
Sebastian Klauziński napisał w opublikowanym w środę artykule „Jak Wirtualna Polska promuje Ziobrę. „Łączy nas z Ministerstwem Sprawiedliwości wiele interesów”, że redaktor naczelny Wirtualnej Polski i wiceprezes Wirtualnej Polski Media Tomasz Machała miał kilka miesięcy temu na spotkaniu z pracownikami portalu mówić, że WP„wiąże z Ministerstwem Sprawiedliwości »wiele interesów« oraz że nie będzie demolował tych »interesów«, bo »wiszą na tym« pensje pracowników WP”.
Według OKO.press interesy te oznaczają „cenzurę i blokowanie artykułów krytycznych wobec Ziobry” oraz „pisanie pod fikcyjnymi nazwiskami tekstów-laurek o ministerstwie”. Serwis ustalił, że „dziennikarze WP musieli kontaktować się z żoną Ziobry [Patrycją Kotecką - dyrektorką marketingu Towarzystwa Ubezpieczeń Link4, którego właścicielem jest PZU – przyp. red.] i ludźmi z jego otoczenia, by ustalać ostateczne wersje artykułów o resorcie i ministrze”.
Pozytywne teksty o Ministerstwie Sprawiedliwości podpisywane były często nazwiskami Krzysztof Suwart i Krzysztof Major. Według informatorów Oko.press tacy ludzie nie istnieją, nazwiskami podpisywać się mieli inni dziennikarze portalu.
Oświadczenie Wirtualnej Polski w sprawie dzisiejszej publikacji @oko_press https://t.co/qGbAwo9uFi
— Michał Siegieda (@MSiegieda) January 15, 2020
W środę WP wydała oświadczenie: „artykuł składa się z kłamstw, półprawd i pomówień. Fakty są takie, że Wirtualna Polska nie faworyzuje żadnego polityka. Nie faworyzuje również Zbigniewa Ziobry, co jest główną tezą publikacji”. Na dowód przytacza wyniki raportu Instytutu Monitorowania Mediów, wedle którego w sierpniu i wrześniu 2019 roku Ziobro był najbardziej krytykowanym przez portal politykiem obozu władzy.
WP podkreśla, że zamierza „bronić dobrego imienia Wirtualnej Polski, naszych dziennikarzy i redaktora naczelnego”. Jak się dowiedzieliśmy, firma nie wyklucza kroków prawnych.
2/2 Władze portalu nie zaprzeczają , że Machała przemawiał tak do dziennikarzy, nie kwestionują współpracy z @MS_GOV_PL i konsultacji tekstów z ludźmi z otoczenia Ziobry. Nie przeczą również, że WP publikuje teksty nieistniejących dziennikarzy - laurki dla resortu Ziobry.
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) January 15, 2020
Bianka Mikołajewska z OKO.press skomentowała na Twitterze oświadczenie Wirtualnej Polski: - "Władze portalu nie zaprzeczają, że Machała przemawiał tak do dziennikarzy, nie kwestionują współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości i konsultacji tekstów z ludźmi z otoczenia Ziobry. Nie przeczą również, że WP publikuje teksty nieistniejących dziennikarzy - laurki dla resortu Ziobry" - podkreśliła.
Z Tomaszem Machałą nie udało nam się skontaktować.
(JSX, 15.01.2020)