Reporterki zarzucają „Pytaniu na śniadanie” kopiowanie tytułów ich tekstów
"Tytuł na pasku oraz krótka zapowiedź prowadzącego Łukasza Nowickiego wydały mi się znajome" - twierdzi Agnieszka Żądło (screen: Vod.tvp.pl)
Dziennikarki Agnieszka Żądło i Karolina Rogaska uważają, że w programie „Pytanie na śniadanie” w TVP 2 skopiowano tytuły ich artykułów publikowanych w Gazeta.pl (Agora) oraz Onet.pl (RAS Polska).
W rozmowie z „Presserwisem” Agnieszka Żądło wyjaśnia, że na swój tytuł w programie trafiła, gdy bohater jej tekstu został zaproszony do „Pytania na śniadanie”. - Tytuł na pasku oraz krótka zapowiedź prowadzącego Łukasza Nowickiego wydały mi się znajome. Zajrzałam do swojego tekstu i okazało się, że każde słowo zostało powielone - twierdzi Żądło.
Dziennikarka napisała o tym na Facebooku. Jej wpis skomentowała Karolina Rogaska, która również zauważyła, że w programie śniadaniowym TVP wykorzystano tytuł oraz fragment lidu jej tekstu opublikowanego w Onecie.
Na górze fragment "Pytania na śniadanie" z 8 listopada, niżej tekst Agnieszki Żądło opublikowany w Gazeta.pl 27 października (screen: Vod.tvp.pl, Gazeta.pl)
- Jest to przekroczenie standardów dziennikarskich i wydaje mi się, że można to nazwać kradzieżą własności intelektualnej - podkreśla Agnieszka Żądło. Jak dodaje, zgłosiła sprawę redakcji portalu Gazeta.pl i zastanawia się nad podjęciem dalszych kroków.
Na górze fragment "Pytania na śniadanie" z 20 października, niżej tekst Karoliny Rogaskiej opublikowany w Onecie 10 października (screen: Vod.tvp.pl, Onet.pl)
Karolina Rogaska zaznacza, że zależy jej, aby redakcja „Pytania na śniadanie” zareagowała i wyjaśniła tę sprawę. - Cieszę się, że do programu trafiają ciekawi bohaterowie tekstów publikowanych w internecie, ale nie chcę, aby kopiowano moją pracę. Tym bardziej że w materiale TVP ani razu nie wspomniano o moim tekście - mówi „Presserwisowi”.
Do zamknięcia tego wydania „Presserwisu” nie otrzymaliśmy z biura prasowego TVP odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie.
(PAZ, 12.11.2019)