Dziennikarka "DGP" dostała "życzliwe" ostrzeżenie, aby nie zajmować się tematem
Na służbowy numer dziennikarki przyszła wiadomość od anonimowego nadawcy (screen Youtube/ MagazynPress)
Karolina Baca-Pogorzelska z „Dziennika Gazety Prawnej” (Infor Biznes) otrzymała SMS, którego anonimowy nadawca zasugerował jej, aby „dała sobie spokój” z tematem.
W poniedziałek 28 stycznia na jej służbowy numer przyszła wiadomość od anonimowego nadawcy.
- Nie wiem i nie domyślam się, kto mógł ją wysłać. W dalszej części, której nie upubliczniłam, nadawca podaje nazwiska wprost sugerujące, o jaki temat chodzi, a nie chcę go na razie zdradzać - mówi dziennikarka „Presserwisowi”.
Baca-Pogorzelska powiadomiła o tej sprawie przełożonych, a w weekend opublikowała tweeta z krótkim fragmentem wiadomości. Twierdzi, że nadawca SMS zwraca się do niej per pani i nie grozi jej, lecz sugeruje, aby zostawiła temat, bo „tak będzie lepiej”. Jak przyznaje dziennikarka, to drugi SMS tego typu, jako otrzymała w swojej karierze.
Tak się zdarza, choć zdarzać się nie powinno. Podobne życzliwe ostrzeżenia dostawałam przy temacie pewnego rzecznika pewnej spółki dwa lata temu. A w poniedziałek oprócz tego smsa miało miejsce zbyt dużo zbiegów okoliczności. A ja robię swoje. Miłego dnia. https://t.co/DKQCTlrTVq
— K.Baca-Pogorzelska (@BacaPogorzelska) 4 lutego 2019
Dziennikarka „DGP” zapewnia, że otrzymana wiadomość nie powstrzyma jej przed dokończeniem tematu. Nie zgłosi jednak sprawy na policję, ale poinformuje o niej ABW i CBA.
Baca-Pogorzelska zajmuje się tematyką górniczą i energetyczną. W 2018 roku wspólnie z Michałem Potockim otrzymała nagrodę Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne za cykl o imporcie antracytu wydobywanego w okupowanym Donbasie.
(PAZ, 04.02.2019)